Nowy model broni wojskowej. Trafi w każdy cel

Nowy model broni wojskowej. Trafi w każdy cel

Nowy model broni wojskowej. Trafi w każdy cel
Źródło zdjęć: © Boeing
26.03.2015 15:59
Obraz
© (fot. Boeing)

Co zrobić z uzbrojeniem, którego - przynajmniej teoretycznie - nie można już używać? Przekształcić je nowy rodzaj... uzbrojenia. Precyzyjnego, zabójczego, wyglądającego dobrze w folderze reklamowym. Właśnie taką broń postanowiły skonstruować firmy Boeing i Saab.

Czy klasyczne bomby mogą być bronią typu ziemia-ziemia? Tak, o ile nazywają się Ground Launched Small Diameter Bomb (GLSDB), czyli wystrzeliwane z ziemi bomby o niewielkiej średnicy, i są efektem współpracy firm Saab oraz Boeing.

GLSDB to pomysł na to, jak wprowadzić recykling uzbrojenia do wojska. Jednym z dwóch podstawowych elementów nowego produktu współpracujących ze sobą firm ze Stanów Zjednoczonych i Szwecji, jest klasyczna (i stosunkowo tania) bomba lotnicza używana przez armię USA. Taka bomba waży niecałe 130 kilogramów, z których 72% to ładunek wybuchowy. Reszta jej masy to systemy naprowadzania (na podczerwień lub laserowe) oraz niewielkie skrzydła nadające jej sterowności.

Obraz
© (fot. Boeing)

To oczywiście jeszcze nic nowego. Wyobraźmy sobie jednak, że takie bomby osadzane są na szczycie niekierowanego pocisku rakietowego M26, z którego po zdemontowaniu głowicy bojowej, zachowano jedynie część napędową. W uproszczeniu, właśnie w ten sposób powstaje GLSDB.

* Nie tylko oglądaj ale także walcz -> Sprawdź!*
Nowy rodzaj broni tworzony jest dlatego, że głowica bojowa w pociskach rakietowych M26 wykorzystywała amunicję kasetową. Taki rodzaj amunicji zawiera nawet do kikuset mniejszych ładunków wybuchowych. Po wykryciu celów były one rozrzucane z powietrza na sporym obszarze, by zniszczyć lub uszkodzić wiele jednostek przeciwnika na raz. W przypadku M26 z głowicy kasetowej uwalniane były 644 podpociski.

Używanie tej broni stało się jednak praktycznie niemożliwe, ponieważ 30 maja 2008 r. w Dublinie przyjęto konwencję o całkowitym zakazie używania amunicji kasetowej. Podpisało ją prawie sto państw, w tym większość krajów członkowskich NATO (warto przy tym wspomnieć, że nie zrobiła tego Polska, która była jedynie obserwatorem rozmów).

Zamiast więc niszczyć uzbrojenie takie jak M26, postanowiono je przekształcić w inną broń. Tak właśnie powstaje GLSDB, który razić ma takie cele, jak obrona przeciwlotnicza, bunkry, a nawet sprzęt i bojowników kryjących się w trudnych do trafienia miejscach, takich jak jaskinie. Dużą zaletą broni, jest możliwość wystrzelenia sześciu pocisków rakietowych w dowolnym kierunku. Mogą one uderzać w cele odległe o 150 kilometrów od wyrzutni z dokładnością do jednego metra dzięki nakierowywaniu za pomocą nawigacji satelitarnej.

Co jednak jeszcze ważniejsze, mają unikatowe możliwości. Boeing i Saab chwalą się, że GLSDB potrafi uderzyć w cel pod praktycznie dowolnym kątem, a dzięki możliwości manewrowania, może okrążać przeszkody terenowe takie jak wzniesienia lub góry i niszczyć wrogie jednostki kryjące się za nimi. Dokładne celowanie jest więc praktycznie zbędne, gdyż nowy pocisk rakietowy potrafi wielokrotnie zmienić kurs już po wystrzeleniu.

Saab i Boeing przeprowadziły trzy testy GLSDB na poligonie w okolicach szwedzkiego Vidsel. Zakończyły się one sukcesem. Według oficjalnych zapowiedzi, nowy rodzaj broni może trafić do nabywców już w roku 2017. Boeing i Saab twierdzą, że GLSDB będzie stosunkowo tani i niezawodny. Same testy, jak i możliwości broni obejrzeć można w załączonym materiale filmowym.

KP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)