Nowe niemieckie prawo internetowe wzbudziło już pierwsze kontrowersje

Wiceszefowa prawicowej AfD została zablokowana na Twitterze za wpis o "gwałcących muzułmanach". Zgodnie z nowymi przepisami portale społecznościowe mają 24 godziny na usunięcie obraźliwych, nielegalnych i nieprawdziwych treści. Prawo budzi sprzeciw prawicy i internetowych aktywistów.

Nowe prawo nazywane jest wprost cenzurą internetu
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Bolesław Breczko

Nowe przepisy zostały wprowadzone w październiku zeszłego roku. Firmy miały jednak trzy miesiące na przygotowanie się do ich wdrożenia. Z nowym rokiem zaczęły je stosować i od razu pojawiły się kontrowersje.

Wywołało je usunięcie tweeta prawicowej polityk Beatrix Von Storch. We wpisie* skrytykowała tweeta,* który pojawił się na oficjalnym profilu policji z Kolonii. Policyjny wpis dotyczył noworocznych życzeń, tyle że po arabsku.

Von Storch skomentowała to słowami:
"Co do diabła dzieje się z tym krajem? Dlaczego oficjalna strona policji tweetuje po arabsku? Myślicie, że przemówicie do tych barbarzyńskich, muzułmańskich, gwałcących hord mężczyzn?"

Jej wpis został usunięty, a konto na Twitterze czasowo zablokowane. W odpowiedzi Von Storch zamieściła dokładnie ten sam wpis z dodatkowym komentarzem na Facebooku. Z tego portalu wpis nie został usunięty, ale przyczynił się do wszczęcia przeciwko prawicowej polityk policyjnego postępowania.

Od pierwszego stycznia w Niemczech weszło w życie nowe prawo, które *obliguje portale społecznościowe do natychmiastowego usuwania rasistowskich, nienawistnych i nielegalnych treści. *Strony mają 24 godziny na ich usunięcie, a w przypadku "skomplikowanych" spraw mają na to 7 dni. Jeśli internetowe firmy nie zastosują się do przepisów *grożą im grzywny do 50 mln Euro. *

Głównym zarzutem pod adresem nowego prawa jest, to że administratorzy portali będę nadgorliwi w usuwaniu wpisów, aby nie ryzykować wysoką grzywną. To z kolei może doprowadzić do rzeczywistego ograniczenia wolności wypowiedzi.

- Nie znam tej regulacji - mówi w rozmowie z tech.wp.pl Anna Streżyńska, - słyszałam tylko doniesienia prasowe, a rzadko są wiarygodne, szczególnie dla prawnika, który wie że diabeł siedzi w szczegółach wiec nie mogę jej komentować. Pojęcie treści nienawistne czy rasistowskie musi być doprecyzowane w prawie, żeby przedsiębiorca wiedział jak i kiedy ma się do niego zastosować, bo nie można nakładać obowiązków i sankcji przerzucając ryzyko na przedsiębiorcę. Pomocne bywa orzecznictwo, ale nie zawsze jest jednoznaczne. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że zalew nienawiści ze strony z reguły anonimowych frustratów jest niebezpieczny i godny tępienia, tylko że jest bardzo duże ryzyko arbitralności jeśli oceny dokonuje człowiek, i przypadkowości, jeśli oceny dokonuje algorytm. *Lepiej jeśli oceny dokonuje sąd, *dlatego w Polsce idziemy w kierunku sądów dwudziestoczterogodzinnych. Dlatego bez konkretnego tekstu prawa nie podejmuję się tej oceny co do niemieckiej ustawy.

- Nowe niemieckie prawo zrzuca odpowiedzialność za ściganie mowy nienawiści na właścicieli portali społecznościowych - komentuje Konrad Dulkowski zOśrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. - To wydaje się nie tylko niesprawiedliwe, ale także niesie wiele wątpliwości natury prawnej, bo *nagle wielkie koncerny dostają władzę prokuratury i sądu w jednym. *

- Prostym wyjściem byłby system realnego uwierzytelniania kont, np. dowodem tożsamości. Podniosą się głosy o ograniczaniu wolności i inwigilowaniu obywateli. Ale to są pokrzykiwania ludzi, którzy mentalnie tkwią w XX wieku uznając nadal istnienie czegoś takiego, jak „świat wirtualny”. Nie ma czegoś takiego, Internet jest zwykłym narzędziem, medium takim samym jak inne. Nie jest eksterytorialny - mówi Dulkowski.

Wybrane dla Ciebie

Czarna dziura w galaktyce M87 na zdjęciu. James Webb uchwycił dżet
Czarna dziura w galaktyce M87 na zdjęciu. James Webb uchwycił dżet
3 tys. km zasięgu. Ukraińcy nie muszą prosić nikogo o zgodę na ataki
3 tys. km zasięgu. Ukraińcy nie muszą prosić nikogo o zgodę na ataki
Chiny przywiozą próbki z Marsa. NASA dobrze zaczęła, ale źle kończy
Chiny przywiozą próbki z Marsa. NASA dobrze zaczęła, ale źle kończy
Bariery biurokratyczne. Wstrzymują transporty NATO na wschodnią flankę
Bariery biurokratyczne. Wstrzymują transporty NATO na wschodnią flankę
Pszczoły miodne zaskakują. Ich taniec zawiera ukryte informacje
Pszczoły miodne zaskakują. Ich taniec zawiera ukryte informacje
Pokazali platformę do startu dronów. Może służyć nie tylko do pokazów
Pokazali platformę do startu dronów. Może służyć nie tylko do pokazów
Były na Ziemi wcześniej niż rośliny. Polacy uwielbiają je zbierać
Były na Ziemi wcześniej niż rośliny. Polacy uwielbiają je zbierać
Nadchodzi era fachowców. Szef Nvidii: To nie programiści wygrają wyścig AI
Nadchodzi era fachowców. Szef Nvidii: To nie programiści wygrają wyścig AI
Odkryli je w Mediolanie. Rysował je sam Leonardo da Vinci
Odkryli je w Mediolanie. Rysował je sam Leonardo da Vinci
Skrywają się w blasku Słońca. Planetoidy z okolic Wenus zagrażają Ziemi
Skrywają się w blasku Słońca. Planetoidy z okolic Wenus zagrażają Ziemi
Zrezygnowali z F-35. Już wiadomo, czym chcą je zastąpić
Zrezygnowali z F-35. Już wiadomo, czym chcą je zastąpić
Chmury na Wenus składają się głównie z wody. To odkrycie wiele zmienia
Chmury na Wenus składają się głównie z wody. To odkrycie wiele zmienia