Nowe dowody osobiste najpóźniej w 2019 roku
Jak informuje Gazetaprawna.pl, najpóźniej 31 marca 2019 roku do użytku trafić mają nowe, elektroniczne dowody osobiste. Termin ten wynika z ustaleń unijnych, na mocy który Polska otrzymała 297 milionów złotych dotacji na realizację projektu.
09.02.2016 | aktual.: 09.02.2016 14:07
Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, najpóźniej 31 marca 2019 roku do użytku trafić mają nowe, elektroniczne dowody osobiste. Termin ten wynika z ustaleń unijnych, na mocy których Polska otrzymała 297 milionów złotych dotacji na realizację projektu.
Jak wynika z ustaleń gazety, nowe dowody osobiste miałyby przyjąć jeden z dwóch kształtów. Pierwszy z nich zakłada, że miałyby to być dokumenty podobne do obecnych, wyposażone jednak w dodatkową warstwę elektroniczną. Ta miałaby znacząco ułatwić rozwój polskiej e-administracji. Aktualnie przeszkodą na drodze załatwiania przez internet spraw urzędowych jest właśnie trudność w jednoznacznej identyfikacji obywateli metodą zdalną.
W drugim projekcie, ku któremu podobno bardziej składnia się polski rząd, pojawia się również koncepcja połączenia dowodu z kartą płatniczą. Jest on atrakcyjny m.in. dlatego, że mógłby ułatwić realizację programu 500 złotych na dziecko (pieniądze byłyby w tym wypadku przelewane "na kartę" połączoną z dowodem uprawnionego do dopłaty).
Tutaj polski rząd chciałby się wzorować na dokumentach wprowadzonych w 2011 roku w Szwecji. Tzw. e-ID (elektroniczny dowód osobisty) poza danymi posiadacza zapisanymi na samym dokumencie zawiera także chip RFID. Nie przechowuje on żadnych dodatkowych danych biometrycznych użytkownika, a jedynie powiela te informacje, które znajdują się na froncie dowodu. Dodatkowo, jest na nim zapisany elektroniczny klucz, potwierdzający autentyczność zapisanych informacji i to, że nie były one w żaden sposób modyfikowane.
Szwedzkie e-ID, poza tradycyjnymi zastosowaniami, pozwalają również na identyfikację online. Dzięki temu ich posiadacz może m.in. zdalnie podpisywać dokumenty, a wszelkie umowy zawarte za jego pośrednictwem są równie ważne jak te, na których znajduje się jego odręczny podpis.
Zanim jednak dowiemy się, jak ostatecznie wyglądać będą nowe dowody, będzie musiało minąć jeszcze trochę czasu. Przede wszystkim, cały projekt jest jeszcze w bardzo wczesnym stadium realizacji. W Ministerstwie Cyfryzacji nie ukończono nawet jeszcze harmonogramu dalszych prac.
Mimo że całkiem niedawno przechodziliśmy już jedną zmianę dowodów osobistych, to w przeciwieństwie do niej, opisywany projekt mógłby przełożyć się na zwiększenie wygody życia Polaków. Elektroniczne dowody otwierają olbrzymi potencjał na unowocześnienie polskich urzędów czy systemu opieki zdrowotnej. Dzięki nim, wiele spraw, z które teraz trzeba załatwiać osobiście, można będzie rozwiązać przez internet.
Z tego też powodu, zaangażowanym w projekt zdaje się zależeć, by zakończyć prace nad nim w ustalonym terminie (czyli do 31 marca 2019). Później pozostanie jeszcze kwestia wyposażenia w nowe dowody jak największej liczby obywateli, co biorąc pod uwagę 10-letnią ważność aktualnych dokumentów może być trudne.
Epopeja z e-administracją trwa już od 2008 roku, kiedy to pojawił się pierwszy plan wprowadzenia nowych wzorów dokumentów. Harmonogram prac przewidywał pojawienie się e-dowodów już w dwa lata później. Te biometryczne "cuda" miały mieć wbudowany chip zawierający m.in. wzór naszych linii papilarnych. Projekt jednak ostatecznie zarzucono, wprowadzając 1 marca 2015 dowody bez warstwy elektronicznej. Czy tym razem się uda?
_ Dominik Gąska / Dziennik Gazeta Prawna _