Nowe badanie: hydroksychlorochina pomaga w leczeniu COVID-19. O ile podana odpowiednio wcześnie
Wiele mówiło się już na temat skuteczności hydroksychlorochiny w leczeniu choroby COVID-19, powstającej wyniku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Jedne badania potwierdzały jej działanie inne zaprzeczały. Teraz pojawił się trzeci głos w sprawie.
03.07.2020 | aktual.: 03.07.2020 21:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według najnowszych informacji, hydroksychlorochina pomogła pacjentom lepiej znieść zakażenie koronawirusem. Taki wniosek przedstawił zespół z Henry Ford Health System w południowo-wschodniej części stanu Michigan. Badanie przeprowadzone na 2541 hospitalizowanych pacjentach wykazało, że osoby przyjmujące hydroksychlorochinę znacznie rzadziej umierają.
Dr Marcus Zervos, kierownik oddziału chorób zakaźnych w Henry Ford Health System powiedział, że 26 proc. osób, którym nie podano hydroksychlorochiny, zmarło, w porównaniu z 13 proc. osób, które dostały ten lek. Zespół stworzył analizę na podstawie wszystkich leczonych pacjentów w szpitalu, począwszy od marca.
"Śmiertelność wynosiła 18,1 proc. w całej grupie, 13,5 proc. w grupie leczonej tylko hydroksychlorochiną, 20,1 proc. wśród pacjentów otrzymujących hydroksychlorochinę i azytromycynę, 22,4 proc. dla pacjentów leczonych azytromycyną oraz 26,4 proc. w przypadku pacjentów nie przyjmujących żadnych leków" - czytamy we wpisie na stronie International Journal of Infectious Diseases.
Wcześniej kilkukrotnie stwierdzono, że hydroksychlorochina nie daje efektów w leczeniu COVID-19
Wyniki są zaskakujące, ponieważ kilka opracowanych wcześniej badań udowodniło brak pozytywnego wpływu hydroksychlorochiny na leczenie COVID-19. Między innymi prezydent USA Donald Trump bardzo ochoczo reagował na informacje o tym, że lek na malarię może pomóc w leczeniu zakażenia koronawirusem z Wuhan.
Badania wykazały, że pacjenci nie tylko nie przechodzili choroby lepiej, ale jeżeli otrzymywali lek, to częściej pojawiały się u nich skutki uboczne w postaci problemów z sercem. Na początku tego miesiąca FDA (Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków) wycofała hydroksychlorochinę z użycia.
"Hydroksychlorochina działa, jeśli poda się ją odpowiednio wcześnie" - lekarze
"Nasze wyniki różnią się od niektórych innych badań" - mówił doktor Marcus Zervos na konferencji prasowej. "Uważamy, że w naszym przypadku ważne było... to, że pacjenci byli leczeni bardzo wcześnie. Aby hydroksychlorochina mogła przynieść korzyści, jej stosowanie trzeba rozpocząć, zanim w organizmie rozpoczną się silne reakcje immunologiczne, które mogą wystąpić u pacjentów z Covid" - tłumaczył lekarz.
Zespół z Henry Ford twierdzi, że ich odkrycia pokazują, że hydroksychlorochina może być potencjalnie przydatna w leczeniu koronawirusa. "Przy odpowiednio dobranej dawce i czasie reakcji może to potencjalnie uratować życie pacjentów" - komentował dr Steven Kalkanis, dyrektor generalny Henry Ford Medical Group.
Jaka była zasadnicza różnica między pacjentami przyjmowanymi w Henry Ford, a w innych placówkach, gdzie testowano działanie hydroksychlorochiny? Spora. W przypadku Henry Ford, 82 proc. pacjentów otrzymało lek w ciągu pierwszej doby od przyjęcia, a 91 proc. przyjmowało ją od pierwszych 48 godzin.
Jak zaznaczają lekarze, w przypadku badań prowadzonych na pacjentach w 25 nowojorskich szpitalach przyjmowanie leków rozpoczęto "w dowolnym momencie hospitalizacji". Ale nie dotyczyło to wszystkich badań. Według jednego z nich pacjenci otrzymywali lek maksymalnie dzień od momentu przyjęcia do szpitala, a finalnie wykazano nieskuteczność hydroksychlorochiny.