Nowa metoda wykrywania koronawirusa. Pozwoliła polskim naukowcom znacznie przyspieszyć prace

Polscy naukowcy wytrwale pracują, by przeprowadzać jak najwięcej testów na obecność koronawirusa. Jeden z zespołów, by przyspieszyć cały proces, sięgnął po nową metodę, która pozwala wykonać w tym samym czasie 5-krotnie więcej badań.

Nowa metoda wykrywania koronawirusa. Pozwoliła polskim naukowcom znacznie przyspieszyć prace
Źródło zdjęć: © Getty Images | Boston Globe

07.04.2020 | aktual.: 07.04.2020 12:33

Śląski Park Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia w Zabrzu dołączył w ubiegłym tygodniu do grupy laboratoriów wykonujących testy na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Naukowcy, by przyspieszyć prace, a jednocześnie obniżyć koszty badań, sięgnęli po aparaturę, która zautomatyzowała proces.

Testy wykrywające obecność koronawirusa są w Polsce przeprowadzane w większości laboratoriów metodą "reakcji PCR w czasie rzeczywistym". To powszechna metoda stosowana również w pozostałych regionach świata. Ta metoda jednak wymaga zaangażowania dużej ilości pracowników którzy ze względów bezpieczeństwa muszą być również ubrani w jednorazowe kombinezony i inne środki ochrony.

To sprawia, że badania są kosztowne i żmudne. Co więcej na całym świecie brakuje odpowiednich środków ochronnych i są coraz trudniej dostępne, co zauważa również prezes Śląskiego Parku Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia Adam Konka w rozmowie z PAP.

Nowa metoda, po którą sięgnęli specjaliści ze Kardio-Med Silesia pozwala pracownikowi w ciągu 45 minut przeprowadzić 16 izolacji dla 16 pacjentów a dodatkowo drugiemu laborantowi prowadzić w tym samym czasie ręczną izolację w innych próbkach.

- Obrazowo mówiąc, sam automat wykonuje pracę pięciu osób – powiedziała Martyna Fronczek, biotechnolog z Kardio-Med Silesia w rozmowie z PAP. Sprzęt, dzięki któremu możliwe są badania został w połowie ufundowany przez Polską Grupę Górniczą. W pomoc dla laboratorium w Zabrzu włączyły się również m.in. służby kryzysowe wojewody śląskiego, Agencja Rozwoju Przemysłu, Bank Gospodarstwa Krajowego czy Instytut Medycyny Pracy w Łodzi.

Od poniedziałku 6 kwietnia, laboratorium w Zabrzu może działać pełną parą. Tym samym dołączyło ono do dwóch innych placówek w woj. śląskim, które wykonują testy na obecność koronawirusa - laboratorium sanepidu w Katowicach oraz laboratorium gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie.

Dzięki temu udało się w ciągu ostatnich 24 godzin przebadać 415 próbek. Od początku epidemii koronawirusa w Polsce zanotowano na śląsku 555 przypadków zakażeń - w całej Polsce jest ich już ponad 4000. Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)