Dziesiątki zniszczonych czołgów Challenger 2. Mogły trafić do Ukrainy?

Brytyjski czołg Challenger 2
Brytyjski czołg Challenger 2
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Karolina Modzelewska

01.08.2023 14:23, aktual.: 01.08.2023 14:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Brytyjskie ministerstwo obrony narodowej zniszczyło dziesiątki czołgów podstawowych Challenger 2, które mogłyby trafić na Ukrainę - donosi na łamach "The Times" dziennikarz śledczy George Greenwood. Utylizacja maszyn miała kosztować brytyjskich podatników ponad cztery miliony funtów.

Jak wyjaśnia The Times, brytyjski rząd pozbył się 43 czołgów Challenger 2. Zbycia miały miejsce w latach 2010-2014, czyli w momencie, kiedy wielu polityków uważało, że dni wojny konwencjonalnej w Europie dobiegły końca. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii oświadczyło wówczas, że naprawa czołgów jest "ekonomicznie niepraktyczna". Taka decyzja władz miała kosztować brytyjskich podatników ponad cztery miliony funtów.

Challenger 2 - czołgi, które mogły trafić do Ukrainy

Według The Times Wielka Brytania w połowie lat 90. zakupiła 386 czołgów Challenger 2, które służyły podczas wojny w Iraku. Przed 2010 r. 40 z nich zostało zutylizowanych, a w kolejnych latach władze pozbyły się następnych maszyn. Brytyjski resort obrony obecnie planuje zmniejszenie floty Challengerów z 227 do 148 jednostek, a następnie ich modernizację do standardu Challenger 3. Maszyny wycofane z użycia mają trafić na długoterminowe przechowywanie.

Serwis The EurAsian Times, który również zwrócił uwagę na doniesienia The Times, zaznacza, że informacja o losie dziesiątek Challengerów 2 wywoła w Wielkiej Brytanii ożywioną dyskusję. Dotyczyła ona możliwości przekazania sprzętu Ukrainie, który obecnie wsparłby prowadzoną kontrofensywę, zamiast zniszczenia go.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Challenger 2 dla Ukrainy

Pierwsze informacje o planach Brytyjczyków związanych z przekazaniem czołgów Challenger 2 Ukrainie pojawiły się na początku stycznia 2023 r. Okazało się, że transfer dotyczył 14 maszyn, a dostawy zostały zrealizowane do maja (chociaż w marcu ambasador Ukrainy w Londynie Wadym Prystajko twierdził, że ta liczba zostanie podwojona). Wówczas brytyjski minister obrony, Ben Wallace potwierdził, że wszystkie obiecane czołgi są już w rękach ukraińskich żołnierzy. Transfer miał symboliczny charakter i przełamał impas w dostawach zachodnich czołgów. Wcześniej do Ukrainy trafiały głównie czołgi radzieckiego pochodzenia lub wywodzące się od konstrukcji sowieckich.

Challenger 2 to brytyjski podstawowy czołg bojowy trzeciej generacji, będący modernizacją czołgu Challenger 1. Trafiły na wyposażenie brytyjskiej armii w 1994 r., wtedy też mówiło się o nim, jak o najlepiej opancerzonym czołgu świata. Jak wyjaśniał już Łukasz Michalik, taką opinię zawdzięczał pancerzowi Chobham/Dorchester, który zbudowano z wielu warstw stali, ceramiki i lekkich stopów. Zyskał on sławę podczas walk w Iraku, kiedy czołg Challenger 2 przetrwał trafienie kilkunastu pocisków przeciwpancernych, w tym kierowanych rakiet Milan i pocisków z granatników RPG-7.

Czołgi Challenger 2 razem z innymi zachodnimi maszynami, w tym czołgami Leopard 1, czy Leopard 2 w różnych wariantach (np. szwedzkiej wersji Stridsvagn 122) stanowią istotne wsparcie lub uzupełnienie tworzonych w Ukrainie jednostek pancernych. Dzięki nim ukraińska armia może skuteczniej bronić swoją siłę żywą i przeprowadzać dotkliwsze dla Rosjan ataki.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski