Niezwykły talent 20‑latka. Oto najszybszy "ludzki kalkulator" na świecie
20-letni Neelakantha Bhanu Prakash z Indii posiada niesamowite zdolności matematyczne. Mężczyzna nazywany "najszybszym ludzkim kalkulatorem" jest w stanie dokonać w pamięci 12 obliczeń na sekundę. To 10 razy szybciej niż mózg przeciętnego człowieka.
Czy potrafilibyście policzyć w pamięci ile wynosi wynik równania: 892 384 587 razy 78? Choć wydaje się to astronomicznie trudne, nie jest awykonalne. Tego typu obliczenia nie stanowią dużego wyzwania dla 20-letniego obywatela Indii. Neelakantha Bhanu Prakash nie tylko poda poprawną liczbę, ale zrobi to zaledwie w 26 sekund. Nie bez powodu nazywany jest w swoim kraju "najszybszym ludzkim kalkulatorem".
Według Księgi Rekordów Limca, która jest odpowiednikiem Księgi Rekordów Guinnessa w Indiach, 20-letni Bhanu jest w stanie dokonać w pamięci aż 12 obliczeń na sekundę. To 10 razy szybciej niż mózg przeciętnego człowieka.
Indyjski talent przyznaje, że metody, których używa niewiele różnią się od tych tradycyjnych, a dokonywanie niewiarygodnie szybkich obliczeń umożliwiły mu nieustanne ćwiczenia. - Dla przykładu, mnożę 8763 razy 8. Prawdopodobnie zrobię to tak, że najpierw pomnożę 8 000 razy 8. To 64 000. Później pomnożę 700 razy 8, to 5 600. Następnie 60 razy 8, co da 480, a w końcu 3 razy 8, równa się 24. Na końcu dodam to do siebie - tłumaczy Bhanu cytowany przez portal rmf24.
W sierpniu Neelakantha Bhanu Prakash osiągnął międzynarodowy sukces. 20-latek został pierwszym Azjatą w historii, który zdobył złoty medal na 23. mistrzostwach świata w liczeniu w pamięci w Londynie. Obywatel Indii pokonał 29 rywali z 13 różnych krajów.
Czytaj także: Przyłbice i maseczki n95 nie chronią przed koronawirusem? Naukowcy przeprowadzili testy
Niezwykły talent
Mistrz świata w liczeniu w pamięci swoje zamiłowanie do matematyki odkrył mając zaledwie pięć lat. Kiedy był małym chłopcem. jadąc na hulajnodze został potrącony przez ciężarówkę. Wskutek zderzenia uderzył głową o drogę. Bhanu miał złamane kości czaszki, przez co konieczne było przejście kilku poważnych operacji. Przez siedem dni był w śpiączce farmakologicznej, a lekarze twierdzili, że są duże szanse, iż będzie opóźniony umysłowo.
Po przebudzeniu chłopiec jeszcze rok pozostawał pod obserwacją lekarzy. Będąc "więźniem" szpitalnego łóżka, Bhanu coraz częściej zaczął układać puzzle i grać w szachy, skąd jego zdaniem, wzięło się zainteresowanie matematyką. - Ten wypadek zmienił moje postrzeganie szczęścia. Właśnie dlatego jestem tu, gdzie jestem - mówi 20-latek.
Swoje pierwsze matematyczne sukcesy, Bhanu zaczął odnosić już dwa lata po wypadku. Chłopiec wspomina, że po pierwszym zwycięstwie w zawodach arytmetycznych jego ojciec popłakał się. Nie były to jednak łzy wzruszenia spowodowane wygraną, a radością, że jego synowi udało się tego dokonać wbrew wcześniejszym opiniom lekarzy.
W 2018 roku mężczyzna założył organizację, której celem jest przekonywanie uczniów do tego, że królowa nauk nie musi być ich wrogiem, a dawać wiele przyjemności i satysfakcji.