Niemcy mówią "NIE" odłączaniu piratów
Wszystko wskazuje na to, że Międzynarodowa Federacja Przemysłu Muzycznego ( IFPI ) po raz kolejny poniosła klęskę jeżeli chodzi o wprowadzenie w krajach Europejskich prawa "trzech kroków". Po niedawnej negatywnej opinii na jego temat ze strony Wielkiej Brytanii, tym razem kolejne państwo europejskie powiedziało "NIE" dla takiej propozycji.
03.02.2009 | aktual.: 04.02.2009 09:56
Przypomnijmy: proponowane przez IFPI rozwiązanie polegałoby na dwukrotnym ostrzeganiu użytkowników o tym, że pobierają oni nielegalne treści z Internetu. Jeśli mimo to użytkownik nie zaprzestałby takiej działalności, kolejnym krokiem miałoby być odcięcie go od sieci.
Kilka dni temu informowaliśmy, że Wielka Brytania nie zdecydowała się przyjąć proponowanych przez IFPI rozwiązań mających na celu ściganie osób nielegalnie pobierających treści z Internetu. Tym razem również Niemcy nie wyraziły zgody na tak głęboką ingerencję w wolność swoich obywateli. Oznaczałoby to, że już drugie państwo europejskie nie przyjmie w najbliższym czasie propozycji forsowanych przez IFPI.
Niemiecki Departament Sprawiedliwości zadecydował, że na chwilę obecną rozwiązania proponowane przez IFPI _ "są niezgodne z niemieckimi prawami dotyczącymi swobód obywatelskich oraz prawem telekomunikacyjnym" _.
Na temat decyzji Departamentu wypowiedziała się również Minister Sprawiedliwości, Brigitte Zypries. Stwierdziła ona, że _ "proponowane rozwiązania nie pasują do niemieckich, a nawet europejskich przepisów prawa. Odcinanie kogokolwiek od dostępu do sieci jest nieuzasadnioną karą. Wprowadzenie takiego rozwiązania byłoby problematyczne ze względów prawnych i politycznych" _. Zypries jest również przekonana, że _ "pierwsze odłączenia od sieci we Francji odbiją się szerokim echem w Niemczech" _.
Jak do tej pory prawo "trzech kroków" zostało wprowadzone we Francji oraz w Irlandii. Na wprowadzenie takich zapisów w prawie nie zgodziła się natomiast Wielka Brytania