Nie podoba ci się, że Siri i Aleksa to kobiety? Q - wirtualny głos neutralny płciowo

Niektóre urządzenia mówią głosem kobiety, inne - mężczyzny. Są osoby, dla których głos wirtualnych asystentów Apple, Google czy Amazona to utwierdzanie szkodliwych stereotypów. Dlatego powstał Q - asystent głosowy neutralny płciowo.

Nie podoba ci się, że Siri i Aleksa to kobiety? Q - wirtualny głos neutralny płciowo
Źródło zdjęć: © flickr.com
Adam Bednarek

13.03.2019 | aktual.: 14.03.2019 08:05

Wirtualny asystent mówiący to już także nasza polska rzeczywistość, od kiedy asystent Google pojawił się w Polsce. Jego polska wersja mówi głosem męskim. Google uznał, że skoro w naszym języku "asystent" jest rodzaju męskiego, to byłoby dziwne, gdyby odpowiadała kobieta.

Zobacz też:

Ale np. Siri od Apple czy Aleksa od Amazona mówią głosem kobiety. I wielu się to nie podoba. Przeciwnicy takiego rozwiązania dopatrują się seksizmu. Technologia w ten sposób ma utrwalać stereotypy płciowe, sugerujące, że to kobieta jest asystentem - bo taka jej rola w społeczeństwie. Sekretarka, a nie pani prezes.

Żeby nikt nie czuł się urażony, agencja Virtue z firmą Vice Media stworzyła Q. Czyli asystenta głosowego neutralnego płciowo - informuje serwis Wirtualne Media.

Firma tworząc Q przeprowadzała badania na użytkownikach, którzy oceniali, czy głos jest kobiecy, czy męski. Głos był modulowany tak długo, by w końcu przypisanie go do płci było niemożliwe.

I trzeba przyznać, że efekt się udał. Słuchając Q nie mogę stwierdzić, czy bardziej słyszę kobietę czy mężczyznę. Gdy już stwierdziłem, że jednak przypomina kobiecy głos, zaraz mój pogląd się zmieniał. Efekt twórcom udało się uzyskać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)