Nie lubimy ultrabooków. Dlaczego?

Ultrabooki - cienkie i lekkie notebooki do prac biurowych, nie są lubiane w Europie. Wcześniej analitycy oczekiwali, że zajmą w tym roku 30 proc. rynku, teraz wskazują, że będzie to najwyżej 20 proc.

Nie lubimy ultrabooków. Dlaczego?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

21.02.2012 11:32

Ultrabooki - cienkie i lekkie notebooki do prac biurowych, nie są lubiane w Europie. Wcześniej analitycy oczekiwali, że zajmą w tym roku 30 proc. rynku, teraz wskazują, że będzie to najwyżej 20 proc. Europejczycy wolą większe i wydajniejsze notebooki – nawet jeśli są cięższe – poinformował portal Digitimes.

Ultrabook jest nową klasą komputera przenośnego –. notebooka. Ma być to komputer „maksymalnie mobilny”, co zapewniają jego rozmiary - grubość do 21 mm i waga do 1,4 kg - oraz możliwość długotrwałej pracy na baterii - do 8 godzin. Jednocześnie ultrabook powinien szybko wychodzić ze stanu uśpienia (2-6 sek.) i być gotowy do pracy. Wydajność pracy ultrabooka jest tylko nieco niższa niż zwykłego biurowego notebooka.

Ultrabooki, wykonane w atrakcyjnych wzorach miały się stać „komputerem z wyboru”. dla kobiet oraz, w bardziej ascetycznych wersjach, pierwszym komputerem dla pracowników mobilnych, używających aplikacji biurowych i dostępu do firmowych systemów informatycznych i baz danych.

W 201. roku analitycy przewidywali, że już w 2012 roku przejmą one 30 proc. globalnego rynku. Analitycy pracujący dla największego wytwórcy procesorów - firmy Intel - mówili nawet o 40 proc. Tymczasem, jak twierdzą obecnie analitycy tajwańskich firm produkujących główne komponenty do ich produkcji (płyty główne, pamięci czy chipy) będzie to najwyżej 1/5 światowego rynku.

Ultrabooki nie spodobały się zwłaszcza w Europie. Użytkownicy z tego kontynentu preferują bowiem notebooki o przekątnej ekranu powyżej 1. cali, podczas gdy ultrabooki mają przekątną ekranu poniżej 14 cali. Nie są ponadto tanie – niektóre modele „z wyższej półki” kosztują powyżej 1399 dol., czyli tyle, ile zwykłe notebooki, które choć cięższe, mają większy ekran i są bardziej wydajne. Mimo atrakcyjnego wzornictwa nie przyciągają też bardziej Europejek, które albo kupują zwykłe notebooki o nieco mniejszych rozmiarach, albo małe netbooki, na których mogą uruchamiać aplikacje biurowe i przeglądać internet.

Według Digitimes planowane z rozmachem w II półroczu tego roku premiery nowych linii ultrabooków drugiej generacji, opartych na nowym chipsecie Ivy Bridge firmy Intel, mogą się okazać „wielkim niewypałem”. Analitycy z Tajwanu pytani przez portal twierdzą stanowczo, że ze względu na cenę komponentów nie stanieją one przed I połową 2013 roku, do poziomu 559–750 dol., który mógłby zapewnić im popularność.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)