Netflix straszy ludzi na ulicy. Demon z ekranu podąża ich śladami
Netflix wpadł na świetny pomysł promocji nowego filmu "A Classic Horror Story". W trakcie pokazu na długim ekranie LCD pojawiła się tajemnicza, zamaskowana postać, która podążała za każdym, kto przechodził obok niej.
Film w reżyserii Roberto De Feo i Paolo Strippoli pojawił się na Netfliksie 14 lipca. Opowiada on o piątce osób, które ulegają wypadkowi samochodowemu na odludziu, a następnie odnajdują stary drewniany dom, będący miejscem kultu. Jego mieszkańcy nie należą do najbardziej gościnnych.
Historia z pewnością przyprawia o dreszcze, ale promocja nowej produkcji może wystraszyć bez konieczności siadania przed telewizorem. Zamiast tego mieszkańcy Mediolanu spacerujący wzdłuż interaktywnego olbrzymiego ekranu są śledzeni przez przerażającą postać w czerwonej pelerynie.
Netflix, pracując w zmowie z agencją Publicis Italy, która jest odpowiedzialna za stworzenie nietypowej akcji promocyjnej, ożywia w ten sposób najgorsze lęki, które tak ochoczo przeżywają entuzjaści horrorów. – Dobrą rzeczą w oglądaniu horroru jest świadomość, że to tylko film, ale co się stanie, jeśli strach stanie się rzeczywistością? – pyta Netflix.
Na tym jednak nie koniec, bo po przejściu przez całą długość ekranu, gdy mogłoby się wydawać, że fikcyjna postać po prostu znikła, ta nagle wyskakuje na przechodniów zza banera i kieruje się bezpośrednio w ich stronę. Na szczęście to wciąż element misternej promocji.