Naukowcy stworzyli sztuczną meduzę. Jest jak "morski dron"
Człowiek nie jest stworzeniem wodnym i ciężko mu monitorować stan ekosystemów na dnach morskich. Ogromne zmiany, takie jak znikanie raf koralowych zauważamy łatwo, ale trzeba je obserwować od najmniejszych szczegółów. Z pomocą idzie robo-meduza.
19.09.2018 14:47
Na początku tego tygodnia zespół naukowców przedstawił nową robo-meduzę. Specjaliści z Florida Atlantic University nie są jednak pierwszymi z takim pomysłem. Wcześniej, podobny projekt przedstawiali naukowcy z Virginia Tech oraz grupa z Harvarda i CalTech.
Tym razem do stworzenia robota wykorzystano miękkie materiały, z myślą o delikatnych, kruchych morskich środowiskach. Sylwetką maszyna do złudzenia przypomina meduzę, a konkretnie chełbię modrą. Na podstawie jej wyglądu i sposobu poruszania się zaprojektowano całego robota.
Jennifish, to robot, który tak jak meduzy, może płynąć pod prąd. Do przemieszczenia się wykorzystuje sztuczne macki, które pozwalają pływać w różnych kierunkach. Robo-meduza wykorzystuje dwie pompy, które "nadmuchują" macki. Kiedy woda jest wypompowywana, sztuczne ramiona robota wprawiają go w ruch, dzięki czemu unosi się. Zasilanie pochodzi z małej, 3-woltowej baterii.
Cechą robota jest też możliwość przeciskania się przez małe szczeliny. Szkielet maszyny jest w stanie uginać się, dzięki czemu Jennifish może przedostać się przez tunele rozmiarów węższych od siebie. Naukowcy opracowali to rozwiązanie, aby robot był w stanie przedostać się w miejsca niedostępne dla ludzi. Jak mówią jego twórcy, ma zostać "strażnikiem oceanu".