Naukowcy potwierdzili istnienie nowego rodzaju materii - kryształów czasowych
Już od miesięcy słyszymy, że naukowcy mogli odkryć zupełnie nowy rodzaj materii. I w końcu te przypuszczenia zostały potwierdzone przez dwa niezależne zespoły naukowe.
Wszystko zaczęło się w 2012 roku, kiedy to laureat nagrody Nobla z fizyki, Frank Wilczek, zasugerował, że kryształy czasowe mogą istnieć. Twierdził on wówczas, że materia może ukształtować formę, której struktura będzie się okresowo powtarzać - zupełnie, jak ma to miejsce w zwykłych kryształach. Podstawową różnicą w tym wypadku jest to, że struktura nowej formy materii powtarza się nie w przestrzeni, lecz w czasie.
Po raz pierwszy teorię tę potwierdzono we wrześniu 2016 roku. A teraz w czasopiśmie naukowym "Physical Review Letters" opublikowany został artykuł Normana Yao z Uniwersytetu Berkeley, w którym można przeczytać, jak krok po kroku naukowcy stworzyli takie kryształy czasowe.
Co z tego wynika dla nas?
Kryształy czasu zdają się być w ruchu, ale do jego wywołania nie jest potrzebna energia. Yao w serwisie Science Alert tłumaczy to tak: wyobraźcie sobie galaretkę. Gdy ją pacniecie, galaretka zaczyna dygotać. Jej struktura się nie zmienia, po prostu wprawiona jest w ruch. To samo ma się dziać z kryształami czasu - tyle tylko, że ruch odbywa się bez żadnej energii.
Norman Yao dodaje, że na podstawie szkiców już dwa uniwersytety - Harvarda i Uniwersytet Maryland - stworzyły własne kryształy czasowe. Na konsekwencje tego odkrycia pewnie nie trzeba będzie długo czekać, ale możemy się spodziewać, że popchną one do przodu badania np. nad komputerami kwantowymi.