Największa góra lodowa Antarktydy znika. Dotarła prawie do równika
Po prawie 20 latach dryfowania po oceanie, największa lodowa bryła, jak kiedykolwiek oderwała się od Antarktydy znika na zawsze. Naukowcy z NASA poinformowali o jej nadchodzącym końcu.
Największa góra lodowa oderwana od Antarktydy zwana B-15 przepłynęła 10 tysięcy kilometrów i zbliża się niebezpiecznie blisko do równika. Zdjęcia satelitarne z 22 maja wykonane przez Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) wskazują na przyśpieszony kurs bryły w kierunku wód tropikalnych. Dla B-15 takie temperatury będą jak przepłynięcie przez basen brzytw. Całkiem się roztopi.
B-15 oderwała się od szelfu lodowego Rossa w 2000 roku. Od tego czasu to największy pojedynczy kawał lodu, jaki oderwał się od Antarktydy. Mierzył wtedy 295 km długości i 37 km szerokości, łącznie dając 11000 km kwadratowych. To więcej, niż cała Jamajka.
Płynąc przez ocean, B-15 rozrywała się wielokrotnie na mniejsze kawałki, z których większość już się roztopiła. Aktualnie jej ostatnią dryfująca częścią jest B-15Z. To właśnie ona dotarła już prawie do równika. Ma powierzchnię około 85 km kwadratowych. Niestety, jej podróż dobiega końca, w tym rejonie góry lodowe całkowicie topnieją, w bardzo szybkim tempie.