Na Ziemi znów będzie superkontynent. Naukowcy opracowali cztery scenariusze

Dzisiaj zewnętrzna część Ziemi, po której się poruszamy, dzieli się na 6 kontynentów. Ale nie zawsze tak było i nie zawsze będzie. Naukowcy wyliczyli, kiedy na Ziemi znów powstanie "superkontynent". Są cztery możliwości.

Obraz
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Arkadiusz Stando

Ostatni superkontynent - Pangea powstał około 300 mln lat temu, a 180 mln lat temu zaczął się rozpadać. Naukowcy sugerują, że za około 200-250 mln lat powstanie kolejny superkontynent. Pytanie tylko, jaką przybierze formę.

Naukowcy przygotowali cztery scenariusze powstawania nowego superkontynentu. Są nimi: Novopangea, Pangea Ultima, Aurica i Amasia. Podział zależy od dwóch kluczowych elementów - Oceanu Atlantyckiego, który nadal się rozszerza, oraz Pacyfiku, który w efekcie staje się coraz mniejszy.

Novopangea

Pierwszy ze scenariuszy przewiduje utrzymanie się obecnych warunków - czyli Atlantyk nadal się rozszerza, a Pacyfik kurczy. W tym przypadku nowy superkontynent utworzy się na antypodach Pangei. W tym przypadku obie Ameryki zderzą się z Antarktydą, a następnie z Afryką i Eurzazją, które w międzyczasie również połączą się w jeden kontynent.

Obraz
© ScienceDirect

Pangea Ultima

Rozszerzanie się Atlantyku może w przyszłości znacznie zwolnić, a nawet zatrzymać. W efekcie zostałby się otoczony przez wszystkie dzisiejsze kontynenty, tak, jakby miały się do siebie "przytulić". Z jednym wyjątkiem - płyta afrykańska wysuwa się na północ, między Eurazję a Amerykę Północną. Całość otacza Ocean Spokojny.

Obraz
© ScienceDirect

Aurica

Atlantyk może doprowadzić do stworzenia nowych stref subdukcji - naukowcy już zaobserwowali potencjalne powstawanie tego zjawiska. Efektem tego będzie utworzenie nowego basenu oceanicznego, bo oba oceany zostaną zamknięte.

Dojdzie do rozpadu płyty eurazjatyckiej - pierwsza z części połączy się z płytą australijską, druga natomiast z afrykańską. Do pierwszej dołączy Antarktyda, a następnie obie ameryki, zamykając przy tym Ocean Spokojny. Następnie druga część płyty eurazjatyckiej zmierzy ku połączonym już kontynentom, zamykając przy tym basen Oceanu Atlantyckiego.

Amasia

Obraz
© ScienceDirect

Ostatni ze scenariuszy wygląda najbardziej zaskakująco. Płyty tektoniczne przemieszczą się na północ, ale nie wszystkie - bo Antarktyda pozostanie na dzisiejszym miejscu. Byłyby to ruchy napędzone przez anomalie pozostawione przez rozdarcie się Pangei.

Zobacz też:

Źródło: ScienceAlert / Badania

Wybrane dla Ciebie

Pas asteroidów powoli zanika. Nowe badania ujawniają tempo zmian
Pas asteroidów powoli zanika. Nowe badania ujawniają tempo zmian
Chiny testują tajemniczą rakietę. Ma nietypową trajektorię
Chiny testują tajemniczą rakietę. Ma nietypową trajektorię
Służy Polsce od 6 lat. Jest do naprawy
Służy Polsce od 6 lat. Jest do naprawy
Co oznacza litera "H" w imieniu Jezusa? Nie każdy o tym wie
Co oznacza litera "H" w imieniu Jezusa? Nie każdy o tym wie
Polska wstrzymuje zakup rakiet. Zabrakło na nie pieniędzy?
Polska wstrzymuje zakup rakiet. Zabrakło na nie pieniędzy?
60-letnia zagadka może mieć rozwiązanie. Wszystko przez czarne dziury
60-letnia zagadka może mieć rozwiązanie. Wszystko przez czarne dziury
Zbłąkana planeta. Zorze podgrzewają jej atmosferę
Zbłąkana planeta. Zorze podgrzewają jej atmosferę
Wiedziałeś, że dinozaury wciąż istnieją? Nawet robimy z nich rosół
Wiedziałeś, że dinozaury wciąż istnieją? Nawet robimy z nich rosół
Rozważają przekazanie Tomahawków Ukrainie. Jest reakcja Kremla
Rozważają przekazanie Tomahawków Ukrainie. Jest reakcja Kremla
Unikatowy zestaw narzędzi sprzed 30 tys. lat. Znaleźli go w Czechach
Unikatowy zestaw narzędzi sprzed 30 tys. lat. Znaleźli go w Czechach
Rosyjski okręt na Morzu Śródziemnym. Doznał bardzo poważnej awarii
Rosyjski okręt na Morzu Śródziemnym. Doznał bardzo poważnej awarii
Wysycha w rekordowym tempie. Będzie mieć opłakane skutki dla świata
Wysycha w rekordowym tempie. Będzie mieć opłakane skutki dla świata