Na Zachodzie kolejki, a w Polsce pustki. Dlaczego Polacy nie czekają na iPhone'a X?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dlaczego ludzie na całym świecie stali w kolejkach po iPhone’a X, a w naszym kraju premiera przebiegła dość spokojnie? Cóż, powodów jest kilka, ale nie ma co ukrywać – najważniejszy jest ten finansowy.
Kiedy telefon kosztuje w swojej najtańszej wersji prawie 5000 złotych, a w droższej ponad 5700, to wszystko nabiera większego sensu. Można powiedzieć, że to nie jest kraj dla nowych iPhone’ów. Zresztą o średnich zarobkach donosił w zeszłym miesiącu serwis Money.
Drugim istotnym czynnikiem pozostaje Apple Store. W krajach, jak Stany Zjednoczone, gdzie są punkty firmy z Cupertino, klienci zamówili w przedsprzedaży z odbiorem właśnie tam. Skoro przy USA jesteśmy, warto wspomnieć o skali. W Stanach Zjednoczonych na Iphone'a może sobie pozwolić około 2 mln osób, według naszych redakcyjnych wyliczeń. Nie mówiąc o tym, że Amerykanie mogli sobie zamówić urządzenie bezpośrednio do domu.
Warto w tym miejscu dodać również jeszcze jeden istotny element: "fanboje" Apple idą do sklepu, bo to część doświadczenia. Można wtedy pogadać w kolejce z ludźmi, których łączy fascynacja produktami z jabłuszkiem w logo, a sprzedawca po zakupie bije brawo. U nas takich atrakcji przy zakupie nie stwierdzono. Zauważono za to co innego.