MON o negocjacjach ws. Homara. "Nie wybrano ostatecznego partnera"
W tym roku MON chce podpisać umowę na dostawę m.in 56 wyrzutni rakiet w systemie Homar. Prawdopodobnym partnerem będzie amerykański Lockheed Martin, ale może się to zmienić.
18.05.2018 | aktual.: 19.05.2018 14:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że zawarcie umowy na system artylerii rakietowej Homar planowane jest w tym roku, ale ostateczna decyzja w sprawie wyboru partnera zagranicznego jeszcze nie zapadła. Resort zaznacza, że na razie nie można określić terminu zakończenia postępowania i rozpoczęcia dostaw systemu artylerii rakietowej, z uwagi na trwające negocjacje.
W przesłanym Defence24.pl oświadczeniu Oddział Mediów Centrum Operacyjnego MON potwierdził, że w tym roku planuje się podpisanie umowy na dostawę systemów Homar. Zaznaczył, że prowadzone postępowanie obejmuje dostawę m.in. 56 wyrzutni.
W 2018 roku planuje się zawarcie umowy na dostawy systemów Homar. Prowadzone przez Inspektorat Uzbrojenia postępowanie dotyczy pozyskania dywizjonowych modułów ogniowych obejmujących m.in. 56 wyrzutni.
Resort obrony podkreśla też, że finansowanie programu zależne będzie od ostatecznie wynegocjowanych warunków umowy.
– Obecnie, ze względu na trwające negocjacje, które mają charakter niejawny, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy zaplanowane środki finansowe są wystarczające – zaznacza Oddział Mediów MON.
MON stwierdził też, że obecna oferta złożona przez konsorcjum, którego liderem jest PGZ, wskazuje jako partnera zagranicznego Lockheed Martin (producenta systemu HIMARS). Resort zaznaczył jednak, że jest możliwość zmiany partnera zagranicznego, gdyby przedstawione przez niego warunki okazały się nie do zaakceptowania.
Obecna oferta, złożona przez Konsorcjum, którego liderem jest PGZ S.A. wskazuje firmę Lockheed Martin jako partnera zagranicznego. Jednakże zastrzeżono sobie możliwość zmiany partnera zagranicznego, w przypadku gdy warunki przez niego przedstawione będą nie do zaakceptowania. W związku z tym ostateczny wybór partnera zagranicznego nastąpi po wynegocjowaniu akceptowalnych warunków umowy.
Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała natomiast w oświadczeniu Departamentu Komunikacji i Marketingu: "potwierdzamy, że PGZ S.A. podjęła stosowne działania mające na celu wyłonienie zagranicznego partnera dla Konsorcjum spośród dwóch uczestników dialogu".
MON ani PGZ oficjalnie nie ujawniają, jakie inne oferty mogą być brane pod uwagę. Chodzi o propozycję izraelską, koncernu IMI Systems, opartą o system rakietowy Lynx.
W lipcu 2017 r. do dalszego etapu programu Homar rekomendowano bowiem ofertę koncernu Lockheed Martin. W grudniu ówczesne kierownictwo MON poinformowało jednak o trudnych negocjacjach ze stroną amerykańską, a "do gry" wrócili Izraelczycy. Na razie ostateczna decyzja o wyborze partnera do programu Homar nadal nie zapadła. MON zaznacza też, że "z uwagi na trwające postępowanie nie można określić terminu rozpoczęcia i zakończenia dostaw systemu Homar".
Homar jest jednym z priorytetów planu modernizacji, a zgodnie z rekomendacjami Strategicznego Przeglądu Obronnego docelowa liczba wyrzutni miała być zwiększona, może nawet do około 160 egzemplarzy. Projekt jest realizowany przez konsorcjum polskich spółek z liderem PGZ, we współpracy z partnerem zagranicznym. Pozyskanie modułów bojowych wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet ma dać możliwości rażenia celów na odległościach nawet do ponad 300 km, za pomocą więcej niż jednego typu pocisku. Homar będzie wykorzystywał elementy polskiego systemu kierowania ogniem Topaz produkcji WB Electronics.
W modułach bojowych systemu Homar zostaną też wykorzystane różnego typu pojazdy. Między innymi ciężarowe Jelcze, ale także wielozadaniowe, opancerzone wozy 4x4 pełniące rolę wozu dowodzenia niższego szczebla, które mogą być zunifikowane z pojazdami Pegaz. Na początku br. Inspektorat Uzbrojenia informował Defence24.pl, że brane są pod uwagę w tym zakresie dwie różne konstrukcje.