Microsoft ma pomysł na nowy przycisk na klawiaturze. Wiadomo, co może zastąpić
Jak zmienią się nasze klawiatury? Microsoft chce wcisnąć na przyciski logo swoich flagowych produktów. Urządzenia się nie powiększą, bo nowy klawisz ma wejść w miejsce już istniejącego.
Niby klawiatury znamy tak dobrze, że niektórzy piszą bez problemów z zamkniętymi oczami. Można jednak recytować układ QWERTY, a przy tym nie wiedzieć, do czego służy górny rząd przycisków. Spokojnie, w Microsofcie ze zrozumieniem przyjęliby niewiedzę, bo najwyraźniej zdaniem giganta na klawiaturach nie brakuje niepotrzebnych przycisków, o działaniu których większośc nie ma pojęcia. Dla jednego z nich już ma zastępstwo.
Chodzi o przycisk menu, wywołujący menu kontekstowe dla aktualnie zaznaczonego obiektu. Zwykle powinien znajdować się po prawej stronie od spacji. Dla wielu użytkowników - w tym, przyznaję, dla mnie - był to klawisz nieużywany, a więc niepotrzebny.
Microsoft chce go zastąpić klawiszem Office - związanym z pakietem biurowym giganta. Za jego pomocą można byłoby szybko otworzyć takie programy jak Word, Excel czy Outlook, korzystając z prostego skrótu klawiszowego. Wciskając nowy klawisz i jedną z liter (m.in. W, O, X czy P - w zależności od tego, który program chcemy odpalić) moglibyśmy szybciej zacząć pracę.
Źródłem tych rewelacji jest użytkownik Twittera o nazwie WalkingCat. Udostępnił rozesłaną przez Microsoft ankietę, która trafiała do korzystających z nowych klawiatur. Pozostaje czekać na ruch giganta. I wprowadzenie na rynek klawiatur z nowym klawiszem.