Microsoft do Mandrivy: Terefere, srutututu!
Szefowie Mandrivy twierdzą, że Microsoft gra wyjątkowo nieczysto namawiając nigeryjski rząd do usunięcia Linuksa i instalacji Windows. Redmond zaprzecza oskarżeniom i powołuje się na "doskonałe stosunki" z Nigerią.
Stosunki korporacji z krajem zaiste muszą być doskonałe, jeśli wziąć pod uwagę, z jakimi honorami - http://www.pcworld.pl/news/127149.html przyjęto niedawno w Afryce Billa Gatesa.
Jednak - mimo domysłów Francoisa Bancilhona - http://www.pcworld.pl/news/129489.html - Microsoftowi nie można nic zarzucić. Rzecznik producenta Windows wyraźnie daje do zrozumienia, że wszelkie interesy przeprowadzane są zgodnie z prawem lokalnym i międzynarodowym.
W ostatecznym rozrachunku najwięcej traci nie Mandriva, ale świat Linuksa. Bo choć komputery Classmate PC zostaną dostarczone z francuską dystrybucją, a firma otrzyma pieniądze za 17 tysięcy licencji, na urządzeniach natychmiast zostaną zainstalowane - http://www.pcworld.pl/news/129345.html systemy Windows. Microsoft utrzymuje, że na rynku widoczne jest duże zainteresowanie oprogramowaniem z Redmond uruchamianym na tanich komputerach PC.