Microsoft chce nas chronić przed Chrome i władzą Google

Przeglądarka Google Chrome ma około 1,4% udziału w rynku (wg Net Applications). Mimo to, Microsoft traktuje rywala bardzo poważnie i zapowiada, że złoży do Komisji Europejskiej pozew o charakterze antymonopolowym przeciwko ustawie antymonopolowej, która miałaby umożliwić preinstalowanie Chrome w Windows. Trzeba przyznać, że sądowa batalia pomiędzy gigantami robi się coraz ciekawsza.

Microsoft chce nas chronić przed Chrome i władzą Google
Źródło zdjęć: © IDG.pl
33

Komisja Europejska rozważa, czy nie podjąć decyzji, aby Microsoft i producenci komputerów umożliwiali klientom wybór konkretnej przeglądarki w momencie zakupu lub konfiguracji nowego peceta. Takie rozwiązanie wymagałoby umieszczania różnych aplikacji w nowych komputerach z Windows. Opera sugeruje również, że dogodnym rozwiązaniem byłoby oferowanie w usłudze Windows Update innych przeglądarek. Pomysł jest reakcją na zarzuty antymonopolowe, jakie Komisja Europejska postawiła firmie Microsoft na początku tego roku.

Według Microsoftu, taki akt prawny potencjalnie dałby Google narzędzia by całkowicie zmonopolizować Internet - zarówno od strony wyszukiwania, jak i narzędzi do przeglądania jego zasobów.

Obraz
© IDG.pl

Choć w perspektywie aktualnej popularności Chrome wśród internautów sprawa wydaje się śmieszna, to po dłuższym zastanowieniu można dojść do wniosku, że w postępowaniu Giganta z Redmond jest pewna logika.

Wszyscy, którzy przez dłuższy czas używali Chrome, na pewno zauważyli, że aplikacja cechuje się niesamowicie szybkim działaniem. Google zdaje sobie sprawę, że prędkość uzależnia. Marissa Mayer, znana programistka z Google, powiedziała, że niewiele dodatkowych milisekund, potrzebnych by wyświetlić więcej wyników na stronie wyszukiwania, obniżyło niegdyś liczbę zapytań od użytkowników aż o 20%. Głównym założeniem związanym z Chrome jest więc efektywne "przyspieszenie Internetu" dla użytkowników. Kwestię bezpieczeństwa mają z kolei rozwiązać obecne przeglądarce automatyczne aktualizacje, które pojawiają się co kila dni.

Argument Microsoftu w sprawie może wydawać się komiczny, ale na pewno jest w nim ziarnko prawdy. Jeśli Google skończy z najpopularniejszą przeglądarką i silnikiem wyszukiwania na rynku to z pewnością uzyska zbyt wielki wpływ na użytkowników sieci.

Źródło artykułu: idg.pl

Wybrane dla Ciebie

Nowa data startu Uznańskiego. Ważny komunikat od organizatorów
Nowa data startu Uznańskiego. Ważny komunikat od organizatorów
Izrael, Iran i pizza. Pentagon wiedział?
Izrael, Iran i pizza. Pentagon wiedział?
Polak leci w kosmos. Jest nowa data startu misji Ax-4
Polak leci w kosmos. Jest nowa data startu misji Ax-4
Izraelski Arrow w akcji. System pokazał, do czego został stworzony
Izraelski Arrow w akcji. System pokazał, do czego został stworzony
Ma grubość atomu. Naukowcy skonstruowali innowacyjny komputer
Ma grubość atomu. Naukowcy skonstruowali innowacyjny komputer
Nowe śmigłowce Apache. "To będzie stanowiło absolutny priorytet"
Nowe śmigłowce Apache. "To będzie stanowiło absolutny priorytet"
Izrael atakuje instalacje nuklearne. "Oceniona zostanie skala uszkodzeń"
Izrael atakuje instalacje nuklearne. "Oceniona zostanie skala uszkodzeń"
Amerykańska pomoc dla Izraela. Sojusznik na specjalnych warunkach
Amerykańska pomoc dla Izraela. Sojusznik na specjalnych warunkach
Nieziemska pogoda. Już niedługo wiatr słoneczny dotrze do Ziemi
Nieziemska pogoda. Już niedługo wiatr słoneczny dotrze do Ziemi
"To zdjęcie będzie symbolem". Nietypowa egzekucja naukowca w Iranie
"To zdjęcie będzie symbolem". Nietypowa egzekucja naukowca w Iranie
Zamachy na irańskich fizyków jądrowych. Zabijali ich nieznani sprawcy
Zamachy na irańskich fizyków jądrowych. Zabijali ich nieznani sprawcy
Izrael naśladuje Ukraińców? Potężny cios z wnętrza Iranu
Izrael naśladuje Ukraińców? Potężny cios z wnętrza Iranu