Messenger wprowadza tajne konwersacje z funkcją autodestrukcji wiadomości
Jeden z najpopularniejszych komunikatorów na świecie, Facebook Messenger stał się teraz również jednym z najbezpieczniejszych. Stało się to dzięki nowej funkcji - tajnym konwersacjom.
07.10.2016 | aktual.: 04.11.2016 16:10
Jeden z najpopularniejszych komunikatorów na świecie, Facebook Messenger stał się teraz również jednym z najbezpieczniejszych. Stało się to dzięki nowej funkcji - tajnym konwersacjom.
Kolejny raz Messenger zdaje się kopiować pomysły z aplikacji, której nie udało mu się przejąć. Bowiem właśnie funkcjonalność Snapchata wygląda na źródło inspiracji, którym kierowali się specjaliści pod kierownictwem Marka Zuckerberga. Chodzi o wprowadzone właśnie udogodnienia, które mają zwiększyć bezpieczeństwo prowadzonych przez nas konwersacji.
Pierwszy z nich jest możliwość ograniczania czasu wyświetlania wiadomości. Zdefiniowany z góry czas wyświetlania wiadomości - od 5 sek. do 2. h, to nie wszystko. Deweloperzy, prócz "autodestrukcji" komunikatów jeszcze jedną funkcję, która ma poprawić bezpieczeństwo naszych konwersacji. W tym przypadku mowa o szyfrowaniu end-to-end, czyli o takim zabezpieczeniu rozmowy, aby dostęp do niej mieli jedynie jej członkowie - przynajmniej w teorii.
Nowa funkcjonalność nie działa jednak domyślnie - trzeba włączyć ją osobno dla każdego wątku. Niestety, są jednak dwa "ale". Pierwsze spowoduje, że konwersacja będzie widoczna jedynie na urządzeniu, na którym włączymy szyfrowanie i czas widoczności wiadomości. Druga jest taka, że w zabezpieczonych wiadomościach można przesyłać jedynie tekst, zdjęcia oraz naklejki. Wyłączona jest możliwość wysyłania filmów oraz GIF-ów.
Niestety, to nie wszystkie ograniczenia, jakie wprowadzili projektanci Messengera. Okazuje się bowiem, że nowa funkcjonalność działa jedynie w chatach jeden do jednego - grupowych dyskusji nie da się już zabezpieczyć. Kolejną niedogodnością jest konieczność zgodności wersji komunikatora. Jeśli wysyłamy szyfrowaną wiadomość do osoby, która korzysta ze starszej wersji Messengera, to nie dowiemy się, że rozmowa nie jest szyfrowana, a to już jest spore niedopatrzenie.
Cóż, mimo wprowadzenia tych udogodnień, komunikacja za pomocą Messengera stanie się niewątpliwie bezpieczniejsza, jednak cały czas będzie jej daleko, do poziomu bezpieczeństwa, który oferuje nam Signal- zdaniem Edwarda Snowdena, najbezpieczniejszy komunikator dostępny w sieci.
_ LOP _