Męska skóra? Wszystko, co warto o niej wiedzieć

Prawie połowa mężczyzn narzeka na problemy skórne - od wrażliwości, poprzez przesuszenie, po trądzik. Najczęściej kłopoty ze skórą biorą się z nieodpowiedniej pielęgnacji lub jej braku. Czego nie wiesz o własnej skórze?

Męska skóra? Wszystko, co warto o niej wiedzieć
Źródło zdjęć: © Pixabay.com | CC0 Public Domain
Maria Kowalczyk

12.06.2017 | aktual.: 26.05.2020 14:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Budowa

Męska skóra jest nieco grubsza od tej kobiecej - może stąd bierze się określenie, że mężczyźni są gruboskórni? Męski naskórek tworzy 30 warstw komórek – a ten kobiecy od 14 do 20. Można więc powiedzieć, że u faceta jest o 25 proc. grubsza niż u jego dziewczyny, siostry czy mamy. A przez to bardziej wytrzymała i odporna na promieniowanie UV czy urazy mechaniczne lub chemiczne.

Skóra swoją budową przypomina porządny trzywarstwowy materac. Jego zewnętrzna warstwa, czyli naskórek, jest najcieńsza (a i tak grubsza niż u kobiet) choć zbudowana z równo przylegających do siebie ”cegiełek” - pojedynczych komórek. Następna warstwa, skóra właściwa, też jest grubsza niż u kobiet i inaczej usieciowiona: mniej elastyczna i rozciągliwa, za to bogatsza w kolagen (to białko, któremu skóra zawdzięcza sprężystość i powracanie do swojego kształtu). Nic więc dziwnego, że zmarszczki i bruzdy pojawiają się u mężczyzn nieco później, a skóra starzeje się zupełnie inaczej niż ta kobieca.

Ostatnią warstwą jest tkanka podskórna, którą u kobiet stanowi znacznie więcej tkanki tłuszczowej niż u mężczyzn, na co wpływają hormony zwane estrogenami. To właśnie dlatego faceci nie mają cellulitu. Ich "warstwa ochronna" jest dużo bardziej zwarta, a uboga w hormony kobiece dłużej zachowuje sprężystość i nie ulega rozciąganiu.

W tych trzech warstwach mieści się mnóstwo komórek odpowiedzialnych za najróżniejsze rzeczy. Na przykład za odcień skóry - u mężczyzn komórki barwnikowe zwane melanocytami wytwarzają więcej melaniny, więc zwykle ich koloryt jest ciemniejszy niż u kobiet. Druga grupa komórek odpowiada za poziom intensywności pocenia. Gruczoły potowe działają jak naturalna termoregulacja, zapobiegają więc przegrzewaniu. U mężczyzn jest ich dużo więcej niż u kobiet.

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY-SA | Sanjay ach

Trzecia grupa, to gruczoły łojowe, które są zarówno podatne na działanie hormonów, jak i działają pod wpływem sygnałów wysyłanych przez mózg. W okresie dojrzewania to właśnie hormony wpływają na silniejszą produkcję łoju, naukowo zwanego nieco ładniej - sebum. Zwykle jest go znacznie więcej niż u kobiet, co wpływa na silniejszy przebieg trądziku pospolitego (zwanego dawniej młodzieńczym, a dotyczącego dziś nawet osób grubo po 30-stym roku życia). To on odpowiada też za rozszerzone pory i widoczne zaskórniki na nosie czy policzkach.

W skórze rosną również włosy, które wyrastają z cebulek umieszczonych w tak zwanych mieszkach włosowych. Na ich gęstość i ilość u mężczyzny największy wpływ mają hormony męskie (androgeny) z testosteronem na czele. Im wyższy jego poziom, tym większe ryzyko wyłysienia, za to tym mocniejsze i gęstsze owłosienie na całym ciele i zarost na twarzy.

Problemy męskiej skóry

Dawniej mężczyźnie nie wypadało mówić o kłopotliwej cerze. Dziś w każdej sferze życia panuje niemal całkowite równouprawnienie. Wreszcie można otwarcie stosować specjalnie stworzone do męskiej skóry kosmetyki, chodzić do kosmetyczki czy dermatologa i nie wstydzić się tego, że się dba o wygląd. Ale zwykle jest tak, że o cerę dbają mężczyźni, którzy wcześniej zaobserwowali, że nie jest w najlepszej kondycji.

Jakie są najczęstsze problemy skórne u facetów? Według badania zorganizowanego przez markę Braun i przeprowadzonego na 7 tysiącach mężczyzn z Europy, Rosji, Japonii i Chin wynika, że to trądzik - czyli wypryski. Narzeka na niego aż 40 proc. ankietowanych. Ale, co ciekawe, niemal na równi wymieniany jest problem suchości (38 proc.) i zaczerwienienia (34 proc.). Mężczyźni opowiadają, że kiedy ich skóra jest podrażniona, jest to związane z uczuciem suchości (28 proc.) i świądu (27 proc.). Suchą skórę mężczyźni nawilżają specjalnymi kosmetykami (48 proc.), a 35 proc. z nich stara się pić więcej wody. W przypadku podrażnienia naskórka 13 proc. deklaruje rezygnację z golenia się, a dwie trzecie ankietowanych przyznaje, że już z niego zrezygnowało ze względu na wrażliwość.

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY-SA | Madhero88 i M. Komorniczak

Z jednej strony z badania wynika coraz większa świadomość na temat skóry i jej potrzeb. Z drugiej strony, ankietowani mężczyźni winią za taki stan rzeczy niewłaściwe czynniki - jak dietę obfitą w tłuste potrawy (47 proc.), warunki pogodowe (49 proc.) czy aktywność fizyczną (55 proc.).

A jak jest naprawdę? Jeśli zaburzy się tak zwaną równowagę hydro-lipidową (wodno-tłuszczową) najbardziej zewnętrznej warstwy, czyli naskórka - traci on swoją funkcję obronną. Przez pierwszą warstwę mogą przedostawać się do środka szkodliwe czynniki. To właśnie widać na skórze twarzy jako zaczerwienienie lub podrażnienie. W jaki sposób dochodzi do takiego zaburzenia równowagi w naskórku? Najczęściej wynika ono z przesuszenia. A to mogą wywołać następujące czynniki: klimatyzacja, ogrzewanie, promieniowanie UV (opalanie się na słońcu lub opalanie w solarium), dieta uboga w zdrowe tłuszcze roślinne, palenie papierosów, brak odpowiedniej ilości snu, nadużywanie kawy i używek, wreszcie - niewłaściwa pielęgnacja.

Remedium dla facetów

Taki niezbyt rozważny tryb życia dotyczy wielu mężczyzn. A co oznacza niewłaściwa pielęgnacja? Na przykład mycie twarzy żelem pod prysznic lub szamponem (zamiast specjalnym, delikatniejszym żelem czy mydłem do tego przeznaczonym), niestosowanie kremu nawilżającego, niegolenie zarostu. Niestety ten ostatni czynnik powoduje, że wokół nieogolonych włosków osiadają resztki mydła, wody, kurzu, sebum czy brudu. Zatykają pory, które mogą być widoczne albo jako czarne kropki – zaskórniki - albo zareagować stanem zapalnym i zamienić się w krostki. Ponadto, do nieogolonej skóry trudniej dotrzeć składnikom aktywnym pochodzącym z kremów.

Co robić? Zamienić zwykłą maszynkę na bardziej nowoczesny, higieniczny sposób usuwania zarostu. "Mężczyźni często nie doceniają roli, jaką w dbaniu o wygląd odgrywa golarka. Ludzka twarz z jej kształtami i konturami może zostać porównana do krajobrazu. Dlatego utrzymanie kontaktu ze skórą podczas całego procesu golenia jest takim wyzwaniem dla każdego sprzętu. W Braun dajemy z siebie wszystko, żeby dzięki naszym maszynkom skóra była ostatnią rzeczą, o jaką musi martwić się mężczyzna”, mówi Ben Wilson, Industrial Desiger marki Braun.

Obraz
© Materiały prasowe

Golarki Braun Series 3 zostały stworzone z niemiecką precyzją, z myślą o tym, żeby mężczyźni czuli się komfortowo nawet podczas usuwania trudnego, 3-dniowego zarostu. Każda z golarek posiada głowicę typu 3-Flex składającą się z 2 folii oraz zintegrowanego środkowego trymera. Dzięki takiemu połączeniu golarka dostosowuje się do każdego kształtu twarzy i skutecznie tnie zarówno długie, jak i krótkie włosy przy każdym pociągnięciu, zapewniając sprawdzony efekt. Technologia Wet&Dry sprawia, że golarka może być używana pod prysznicem lub z użyciem żelu lub pianki.

Golarki posiadają technologię szybkiego ładowania z dwoma mocnymi akumulatorami NiMH, które zapewniają pełne golenie już po pięciu minutach od ładowania.

A co z czynnikami, na które zrzucali winę ankietowani w badaniu Braun mężczyźni? Pogoda, którą jako przyczynę podawali mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Chin jako główne źródło swoich problemów, akurat zbyt wielkiego wpływu na skórę nie ma. Łagodna, bogata w wilgoć aura Wysp Brytyjskich powinna raczej jej sprzyjać, zamiast szkodzić.

Natomiast trudno nie zauważyć, że na zły stan skóry coraz częściej wpływa zanieczyszczone środowisko, jak powietrze przesiąknięte smogiem, niezbyt czysta woda czy żywność coraz bardziej podrasowana chemią. A także tak zwany stres oksydacyjny wywołany spalinami, paleniem papierosów i promieniowaniem UV - sprzyjają one powstawaniu tak zwanych wolnych rodników. To wolne elektrony, które poszukując "pary”, niszczą skórę i przyspieszają w niej procesy starzenia się. Te na początku malują się jako szary koloryt, sine podkówki i tak zwane "zmęczenie”. A następnie, wraz z upływem czasu - pogłębiają się. Poza goleniem zarostu warto więc ograniczyć wymienione czynniki.

Artykuł powstał we współpracy z marką Braun.

Udział w teście konsumenckim jest jednoznaczny z akceptacją poniższego regulaminu.

gadżetybraungolarka elektryczna
Komentarze (3)