Masz od nich internet lub telefon? Wyciekły dane wszystkich klientów!

W sieci pojawiły się informacje o gigantycznym wycieku danych, dotyczącym abonentów jednego z największych operatorów telekomunikacyjnych w Polsce. Sprawa dotyczy klientów Netii, których poufne dane zostały skradzione i wystawione w internecie na sprzedaż. Jak podaje serwis niebezpiecznik.pl, za sprawą stoi internauta dobrze znany w branży bezpieczeństwa, który do tej pory nie publikował nieprawdziwych informacji.

Masz od nich internet lub telefon? Wyciekły dane wszystkich klientów!
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

14.01.2013 | aktual.: 16.01.2013 16:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Internauta dysponujący rzekomo skradzioną bazą danych abonentów Netii, jako dowód jej posiadania opublikował 4. rekordów zawierających numery pesel, numery umów, identyfikatory oraz kody PIN. Są to wystarczające dane, aby w imieniu abonenta Netii zalogować się do panelu Netia Online lub porozumieć się z infolinią i sporo namieszać.

Co może grozić klientom Netii?

Internauta zachwala swoją ofertę na forach, podsuwając pomysły na wykorzystanie danych. Wspomina o możliwości złożenia na koszt ofiary zamówienia w sklepie internetowym Netii. Skradziona baza podobno zawiera wszystkie dane osobowe abonentów operatora.

Serwis niebezpiecznik.pl publikował informacje o rzekomej kradzieży danych Netii w lipcu 201. roku. Wtedy komputerowi włamywacze, którzy próbowali wymusić na operatorze okup wpadli w ręce policji. Umówili się z przedstawicielami Netii na jednej z krakowskich stacji benzynowych, gdzie miało dojść do przekazania 100 000 zł za wykradzioną bazę danych. Podobno jeden ze sprawców tego przestępstwa niedawno wyszedł na wolność.

Netia wie o całej sprawie

Operator otrzymał już do weryfikacji próbki rzekomo wykradzionej bazy danych i nadał sprawie najwyższy priorytet. Karol Wieczorek, kierownik ds. komunikacji korporacyjnej Netii na oficjalnym blogu operatora stara się uspokoić zaniepokojonych sprawą abonentów. Zapewnia, że "Netia stosuje najwyższe standardy staranności i zabezpieczeń celem ochrony danych swoich klientów i każdy przypadek informacji o ewentualnych problemach w tym aspekcie dokładnie sprawdzamy. Również w tym przypadku będziemy dążyć do pełnego wyjaśnienia sprawy".

Jaki jest rezultat analiz? Jak łatwo można zauważyć, coś musi być na rzeczy, skoro Netia ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza wyciekowi. Karol Wieczorek poinformował również, że "na podstawie informacji podanych przez przedstawiciela serwisu Niebezpiecznik.pl nie jesteśmy w stanie jednoznacznie potwierdzić czy zaprzeczyć tym rewelacjom. Z uwagi na powagę sprawy, do czasu ostatecznego jej wyjaśnienia, proponujemy Klientom zmianę czterocyfrowego kodu PIN w systemie Netia on-line (www.netiaonline). Doraźnie wyłączona została również automatyczna identyfikacja klientów poprzez kod PIN w systemie obsługi telefonicznej (IVR), a konsultanci weryfikują tożsamość Klientów w oparciu o bardziej szczegółowe dane".

Problem jednak w tym, że dysponując wszystkimi danymi osobowymi klienta Netii, zmiana PIN-u na niewiele się zda, gdyż istnieją procedury odzyskiwania tego kodu, chociażby przez infolinię.

Internauta szantażuje Netię

Tymczasem internauta, który dysponuje rzekomo wykradzioną bazą danych Netii postanowił opublikować 50. kolejnych rekordów z danymi abonentów. Wyraźnie rozjuszony postępowaniem operatora zwrócił się do niego z żądaniem zapłaty. Czeka na wpłatę 500 BTC (około 22 000 zł) do końca miesiąca. W przeciwnym wypadku zamierza co tydzień publikować kolejne porcje danych abonentów. Ponadto w arogancki sposób postraszył operatora Generalnym Inspektorem Danych Osobowych.

Aktualizacja 14.01.2013 (21:07)

Na blogu Netii pojawił się kolejny wpis Karola Wieczorka, kierownika ds. komunikacji korporacyjnej, potwierdzający wyciek danych. Oto treść opublikowanego przez Netię komunikatu:

_ W związku z informacją na temat wycieku danych z systemu, oświadczamy że: 1. Na podstawie dostępnych informacji, upublicznione rekordy zawierają dane związane z 540 kontami abonenckimi. Konta zostały niezwłocznie zabezpieczone. 2. Kontrola zabezpieczeń baz danych Netii wykazała, że według naszej najlepszej wiedzy są one w pełni zabezpieczone przed nieuprawnionym dostępem z zewnątrz. Bazy Netii są zabezpieczone zgodnie z najlepszymi standardami i przy wykorzystaniu wysokiej klasy narzędzi i technologii. 3. Prowadzimy intensywne postępowanie wyjaśniające celem ustalenia sposobu wypływu danych. Podejrzewamy, że źródłem było nielegalne działanie osoby posiadającej dostęp do baz. 4. Do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy proponujmy klientom zmianę czterocyfrowego kodu PIN w systemie Netia on-line. Doraźnie wyłączona została również automatyczna identyfikacja klientów poprzez kod PIN w systemie obsługi telefonicznej (IVR), a konsultanci weryfikują tożsamość Klientów w oparciu o bardziej szczegółowe dane.
Chciałbym podkreślić, że powyższe oświadczenie nie potwierdza informacji serwisu Niebezpiecznik.pl o rzekomo udanym ataku hakerskim na Netię (hacked) i wykradzeniu wszystkich danych abonenckich. Podejrzewamy, że źródłem wycieku danych było nielegalne działanie osoby posiadającej dostęp do baz, a to coś zupełnie innego niż włamanie do sieci. _

Aktualizacja 16.01.2013 (16:37)

Oficjalne oświadczenie Netii w sprawie wycieku danych klientów, o którym pisał portal Niebezpiecznik.pl:

_ "Wiązanie informacji PAP z lipca 201. roku (cytowanych m.in. przez Telepolis.pl) dotyczącej włamania do bazy danych z ostatnim wyciekiem danych (Niebezpiecznik.pl (1) oraz Niebezpiecznik.pl (2))
jest bezpodstawne. Takie zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2011 roku, ale nie dotyczyło firmy Netia S.A., a pewnej małej spółki, która została przez nas kupiona. Włamano się na serwer archiwalny tej spółki, który nigdy nie był podłączony do sieci korporacyjnej Netii (nie był objęty standardami bezpieczeństwa obowiązującymi w Grupie Netia). Wykradziona wtedy baza danych została odzyskana i zabezpieczona, a sprawcy ujęci przez Policję i skazani prawomocnym wyrokiem sądu. Oświadczamy, iż ujawniane obecnie rekordy, dotyczące kont abonenckich nie są danymi, które zostały odzyskane po włamaniu z 201. roku. Zapewniamy także, że baza danych klientów w Netii - według naszej najlepszej wiedzy - jest należycie zabezpieczona przed nieuprawnionym dostępem z zewnątrz. Bazy Netii są zabezpieczone zgodnie z najlepszymi standardami
i przy wykorzystaniu wysokiej klasy narzędzi i technologii. Ujawniane przez szantażystę rekordy znacznie zawężają źródło ich pochodzenia. Ustalenie sprawcy –. w naszej ocenie – powinno być tylko kwestią czasu. Konta abonenckie, które wskutek kradzieży niektórych danych ich dotyczących mogły być zagrożone, zostały odpowiednio zabezpieczone. Netia nie zamierza negocjować z szantażystą, ani tym bardziej, płacić mu żadnego okupu, w żadnej walucie." _ Źródło: niebezpiecznik.pl, SW, WP.PL

sw/gb/sw

Komentarze (784)