Masowe lawiny na Słowacji. Dostaną na nie milion z Unii

Słowacy mają sposób na to, aby w Tatrach radzić sobie z lawinami. W Polsce metoda, na którą dostaną pieniądze z Unii Europejskiej, budzi sporo wątpliwości.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Adam Bednarek

"Słowacy zamierzają kupić cztery systemy stacjonarne do odstrzeliwania lawin, które byłyby umieszczone na stałe w Tatrach", informuje krakowska "Wyborcza". Oprócz tego planowany jest zakup pięciu systemów mobilnych, dzięki którym lawiny byłyby odstrzeliwane za pomocą helikopterów. Całość kosztować ma około 1,3 mln euro, a środki zostaną pozyskane z unijnej dotacji.

Już wcześniej podobne rozwiązania były na Słowacji testowane. Lawina wywołana przez środki wybuchowe miała 150 m długości i 0,5 m wysokości. "Kontrolowana" lawina zdaniem Słowaków to skuteczny środek zapobiegawczy, chroniący przed poważnymi szkodami.

W Polsce opinia na ten temat jest inna. Specjaliści już wcześniej apelowali, aby nie robić z gór "poligonu".

- My mamy inne podejście niż Słowacy. Po naszej stronie gór nieraz zimą zagrożony lawinami jest Kocioł Goryczkowy, prowadzi tamtędy trasa narciarska z Kasprowego Wierchu. W takim przypadku zamykamy ten fragment dla turystów. Tak samo drogę do Morskiego Oka z pieszym szlakiem, na który zimą schodzą lawiny ze Żlebu Żandarmerii. Po naszej stronie Tatr lawiny nie zagrażają budynkom – tłumaczył "Wyborczej - mówi Adam Marasek, który prowadzi księgę ratunkową TOPR.

Podejście Słowaków jest inne, bo dopuszczona jest większa infrastruktura turystyczna niż w Polsce. Stąd taki pomysł na lawiny.

Eksperci obawiają się jednak konsekwencji. Huk związany z detonacją może przestraszyć liczne dziko żyjące zwierzęta. Te w stresie mogą uciekać w popłochu, wpadając w przepaść.

W Polsce stawia się na edukację i wyjaśnianie turystom, aby zdawali sobie sprawę z zagrożenia. Niestety przykłady, jak ten ostatni, kiedy 35-letnia kobieta mimo złej pogody postanowiła wybrać się w Beskidy, dobitnie pokazują, że metoda "uświadamiania" nie zawsze jest skuteczna.

Wybrane dla Ciebie
Pożar w Hongkongu. Rusztowanie pomogło ogniowi
Pożar w Hongkongu. Rusztowanie pomogło ogniowi
Pod lodem tych księżyców mogą wrzeć oceany. Jak to możliwe?
Pod lodem tych księżyców mogą wrzeć oceany. Jak to możliwe?
Latami trzymał "kamień złota". Okazało się, że jest jeszcze cenniejszy
Latami trzymał "kamień złota". Okazało się, że jest jeszcze cenniejszy
Sonda JUICE zrobiła zdjęcie komecie 3I/ATLAS. Zobaczysz je w 2026 r.
Sonda JUICE zrobiła zdjęcie komecie 3I/ATLAS. Zobaczysz je w 2026 r.
Amerykanie zestrzelili swojego superdrona. Zrobili to celowo
Amerykanie zestrzelili swojego superdrona. Zrobili to celowo
F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
Polska stawia na kosmos. Rekordowa składka do ESA
Polska stawia na kosmos. Rekordowa składka do ESA
Pierwszy taki śmigłowiec. Właśnie trafia do służby w polskiej armii
Pierwszy taki śmigłowiec. Właśnie trafia do służby w polskiej armii
Prawda wyszła na jaw. To dlatego Tomahawki nie trafiły do Ukrainy
Prawda wyszła na jaw. To dlatego Tomahawki nie trafiły do Ukrainy
Europejski łazik Rosalind Franklin poleci na Marsa. Koniec pecha?
Europejski łazik Rosalind Franklin poleci na Marsa. Koniec pecha?
Ukraińcy pokazali nagranie. Tak strzela Rosomak z Polski
Ukraińcy pokazali nagranie. Tak strzela Rosomak z Polski
Naukowcy zajrzeli do wnętrza czerwonego olbrzyma. Znaleźli tam gwiazdę
Naukowcy zajrzeli do wnętrza czerwonego olbrzyma. Znaleźli tam gwiazdę
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀