Koronawirus skróci karę więźniom? Francja chce zwolnić 5 tysięcy skazanych
Koronawirus jednych niepokoi, a innym pomaga. Możliwe, że do grona tych drugich niedługo zaliczymy francuskich więźniów. Tamtejszy rząd w celu ograniczenia rozwoju pandemii SARS-CoV-2 planuje uprościć procedury wcześniejszego zwalniania skazanych z zakładów karnych.
25.03.2020 | aktual.: 25.03.2020 12:49
Władze Francji planują uprościć procedury dotyczące wcześniejszych zwolnień skazanych z zakładów karnych. Jak informują lokalne media, minister sprawiedliwości Nicole Belloubet zwróciła się do organizacji związkowych o konieczność wypuszczenia na wolność części więźniów przed upływem kary. Decyzja ma na celu zahamowanie rozprzestrzenia się pandemii koronawirusa.
Związek zawodowy pracowników zakładów karnych FO-Penitentiaire przekazał za pośrednictwem Twittera, że wprowadzenie takiego rozporządzenia wiąże się ze wcześniejszym zwolnieniem około 5 tysięcy więźniów - informuje PAP. Obecnie we Francji w zakładach karnych przebywa ok. 70 tysięcy skazanych - donosi organizacja Observatoire International de Prisons.
Francuska Agencja Prasowa AFP powołując się na źródła w ministerstwie sprawiedliwości uspokaja informując, że na wcześniejsze zwolnienie nie będą mogły liczyć osoby skazane za m.in. akty terroryzmu czy przemoc domową.
Według informacji przekazanych przez francuski resort sprawiedliwości, obecność wirusa SARS-CoV-2 wykryto jak dotąd u pięciu więźniów. Wprowadzone obostrzenia dotyczące zakazu odwiedzin oraz likwidacji tak zwanych pokoi gościnnych dla rodzin skazanych spowodowały bunt w około 30 zakładach karnych.
Pięciu z protestujących więźniów zostało skazanych na dodatkowy rok pozbawienia wolności. Karę odbędą w zakładzie Beziers na południu Francji.
Chcesz wiedzieć więcej na temat koronawirusa? Zapisz się na nasz specjalny newsletter.