Korea prezentuje L‑SAM. Nowy system zestrzeli nawet rakiety balistyczne
Korea południowa na targach obronnych w Seulu zaprezentowała nowy kompleks rakiet przeciwlotniczych. Prace nad L-SAM trwają już bardzo długo, ponieważ system poza ochroną przed obiektami aerodynamicznymi ma chronić kraj także przed pociskami balistycznymi, które mogą potencjalnie być wyposażone w głowice jądrowe.
Agencja Rozwoju Obrony Korei Południowej zaprezentowała L-SAM (Long-range Surface-to-Air Missle) na targach ADEX 2023, które odbyły się w Seulu. Kompleks ten jest odpowiedzią na rozbudowę arsenału rakiet balistycznych przez Koreę Północną (która zawiązuje też ściślejszą współpracę wojskową z Rosją). Prace nad tym systemem ruszyły oficjalnie w 2019 r., a pierwsze testy zostały ujawnione opinii publicznej w 2022 r. Zakłada się, że L-SAM nie zostanie oddany do użytku południowokoreańskiej armii wcześniej niż w 2026 r.
System obrony powietrznej L-SAM
Portal Shepard określa L-SAM jako południowokoreańską odmianę amerykańskiego systemu THAAD. Niektóre dane mówią, że nowy kompleks będzie miał zasięg ostrzału w promieniu 100 km, jednak inne mówią o donośności do nawet 200 km. Jak widać na zdjęciach bateria L-SAM składa się z czterech wyrzutni, które najprawdopodobniej będą załadowane dwoma rakietami przeciwko celom aerodynamicznym, takim jak samoloty i dwoma rakietami przeciwko celom balistycznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do wykrywania celów L-SAM wykorzystywał będzie radar AESA zamontowany na przyczepie. Egzemplarz zaprezentowany na tarach ADEX 2023 jest prawdopodobnie ostateczną wersją projektu, która nie doczeka się już wielu zmian i do czasu oddania do użytku będzie rygorystycznie testowana.
Przetestowany system
Defence Express zwraca uwagę na długi cykl produkcyjny południowokoreańskich maszyn wojskowych. Wygląda na to, że dostosowanie przemysłu zbrojeniowego na potrzeby produkcji masowej L-SAM zajmie trochę czasu, tak samo jak ma to miejsce w przypadku obiecującego nowoczesnego czołgu K3.
Pierwsza próba systemu miała miejsce 23 lutego 2022 r, kiedy sprawdzano, czy przechwytująca rakieta będzie trzymać się zamierzonej trajektorii i spadnie w ustalonym wcześniej miejscu. Tymczasem Koreańczycy zatwierdzili już plan opracowania kolejnego systemu obronnego L-SAM 2, który ma mieć możliwość przechwytywania wrogich rakiet i samolotów na jeszcze wyższym pułapie.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski