Koniec świata w 2050? Naukowcy ostrzegają przed końcem naszej cywilizacji
Naukowcy z australijskiego centrum naukowe Breakthrough National Centre for Climate Restoration po raz kolejny ostrzegają przed nadciągającymi zmianami klimatycznymi. Jeśli nie podejmiemy żadnych kroków, to nasza cywilizacja skończy się w 2050.
11.08.2019 | aktual.: 11.08.2019 15:51
Breakthrough National Centre for Climate Restoration to niezależna grupa naukowców, która zajmuje się badaniem zmian klimatycznych oraz konsekwencji za nimi idącymi. Naukowcy z Melbourne już w 2018 roku na szczycie klimatycznym ONZ w Polsce prezentowali modele według których wzrost globalnej temperatury o 2 stopnie Celsjusza doprowadzi do katastrofalnych skutków dla całej ludzkości. Jednak nowy raport pokazuje, jak bardzo niedoszacowane były te modele i skutki będą o wiele groźniejsze niż początkowo nam się wydawało.
Koniec świata już w 2050 roku?
Jak wynika z najnowszego raportu przedstawionego przez badaczy z Breakthrough National Centre for Climate Restoration, jeżeli rządy nie podejmą żadnych działań w odpowiedzi na ostrzeżenia naukowców, temperatura na Ziemi podniesie się o 2 stopnie Celsjusza do 2050 roku.
Jakie będą tego konsekwencje? Przede wszystkim stapianie się pokrywy lodowej, co doprowadzi do podnoszenia się poziomów wód w oceanach, a ponadto falę susz, która spustoszy lasy w dorzeczu Amazonki. Co więcej według raportu temperatura będzie rosnąć i w 2100 roku będzie już o 3 stopnie Celsjusza wyższa niż dzisiaj.
Zmiany klimatyczne będą wiązały się z niekontrolowanymi pożarami, powodziami oraz suszami. Ponad 55% ludzi mieszka obecnie na obszarach, na których przez 22 dni w roku warunki będą zbyt ekstremalne do życia. Kolejne zmiany będą szły lawinowo doprowadzając do zaniku całych ekosystemów, jak rafy koralowe, dżungle i puszcze, a wraz z nimi skurczą się znacząco obszary nadające się pod uprawę.
Aż o 1/5 spadną możliwości produkcji żywności, a w wyniku powodzi i podnoszenia się poziomów wód w niektórych miastach nie będzie możliwe dalsze życie, więc ludzie będą musieli być przesiedlani. Doprowadzi to do masowej migracji ludzi oraz powiększania się dysproporcji społecznych i rywalizacji o zasoby. To z kolei może doprowadzić naszą cywilizację do konfliktów zbrojnych czy nawet wojny atomowej.
Naukowcy ostrzegają i wprost mówią o końcu ludzkiej cywilizacji jaką znamy. Aby zapobiec katastrofie rządzy musiałyby niemal natychmiast wprowadzić zmiany i przestawić gospodarkę światową na zerową emisyjność węglowych zanieczyszczeń, rezygnując z węgla lub równoważąc jego emisje za pomocą technologii oczyszczających.