Komputery są zbyt niebezpieczne. Amerykanie wracają do papieru i długopisów

Szefostwo amerykańskiej wewnętrznej agencji wywiadowczej i biura ds. zarządzania personelem zarządziło odejście od elektronicznego systemu rejestrowania aplikacji. Wszyscy potencjalni pracownicy zamiast wprowadzać swoje dane za pomocą internetu muszą teraz robić to ręcznie, a fizyczne kopie dokumentów będą przesyłane pocztą do odpowiednich agencji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Syda Productions - Fotolia.com

Decyzja Amerykanów jest konsekwencją ujawnionego w czerwcu cyberataku. Agencja podała wtedy, że w wyniku działań niezidentyfikowanych hakerów w niepowołane ręce wpadły dane nawet 4,2 miliona byłych i aktualnych pracowników federalnych. Co istotne, wśród wykradzionych informacji znalazły się numery ubezpieczeń w formie niezakodowanej. To olbrzymie naruszenie bezpieczeństwa wywołało falę krytyki służb, najwyraźniej kompletnie nieprzygotowanych na potencjalny atak.

O tym jak bardzo prawdziwa okazała się to ocena można się było przekonać już tydzień później. Doszło wtedy do kolejnego włamania, którego architekci mogli zdobyć dostęp do informacji dotyczących uprawnień i kontroli pracowników federalnych. Oba ataki nazwano największym naruszeniem bezpieczeństwa systemów informatycznych w historii Stanów Zjednoczonych.

Chociaż dotychczas nie udało się ustalić tożsamości hakerów, wśród badających włamanie powszechne wydaje się przeświadczenie, że odpowiedzialny jest za nie chiński rząd. Senator Harry Reid, który otrzymał informacje na temat szczegółów ataku, powiedział portalowi NBC News, że jego skala nie pozostawia wątpliwości co do źródła. Według niego tak skoordynowanej akcji nie byłaby w stanie przeprowadzić żadna niezależna grupa.

- Wydaje mi się, że nie jest dla nikogo niespodzianką istnienie obcych rządów, w szczególności takich jak Chiny, które pozostają konfrontacyjne w cyberprzestrzeni, które mogą starać się o zdobycie danych na temat amerykańskich pracowników rządowych i oficjeli, które mogą dążyć do prowadzenia działań szpiegowskich – dodawał zastępca narodowego doradcy ds. bezpieczeństwa, Ben Rhodes.

Śledztwo jest w toku, tymczasem w celu zabezpieczenia się przed ewentualnym kolejnym naruszeniem danych postanowiono w obrocie danymi pracowników federalnych przejść na metody tradycyjne.

Aktualnie więc wszyscy potencjalni pracownicy i podwykonawcy agencji federalnych muszą wypełniać papierowe dokumenty. Obiecano, że system powróci do działania w ciągu czterech do sześciu tygodni, po wprowadzeniu do niego odpowiednich usprawnień bezpieczeństwa.

_ DG _

Zobacz także: Waszyngton nowym celem ataków

Wybrane dla Ciebie

Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii