Kombinezon Neila Armstronga trafił na aukcję. Cena wydaje się śmieszna
Jako pierwszy człowiek stanął na Księżycu. Neil Armstrong jest ikoną i legendą kosmonautyki. Wiele z historycznych przedmiotów astronauty trafiło na aukcję, a teraz można kupić jeden z jego kombinezonów lotniczych.
Rodzina Neila Armstronga od lat wystawia na aukcje rzeczy związane z kosmiczną historią astronauty. Aktualnie na portalu "Heritage Auctions" do sprzedaży trafiło około 3000 przedmiotów z rodzinnej kolekcji. Większość z nich to drobiazgi, takie jak legitymacje, naszywki z misji Apollo czy plakaty.
Ale pośród sprzedawanych przedmiotów znalazł się także prawdziwy rarytas. Jeden z kombinezonów lotniczych, pochodzących z projektu Gemini. Była to druga misja kosmiczna NASA, odbywająca się pomiędzy Merkury i Apollo. Neil Armstrong był wówczas dowódcą statku Gemini-8, ubrany w kombinezon, który właśnie trafił na aukcję. Aktualna oferta to zaledwie... 10 tysięcy dolarów. Ale z pewnością sprzeda się za znacznie większe pieniądze.
Gemini-8 jednocześnie była udaną i pechową misją. To pierwszy raz w historii NASA, gdy doszło do poważnej awarii statku kosmicznego. Celem misji było dokowanie Gemini do drugiego wysłanego obiektu - bezzałogowego statku Agena. Przebieg misji był bardzo udany, aż do kilku minut po dokowaniu. Statki nagle zaczęły się obracać, a astronauci zauważyli, że mają niewiele paliwa. Ogłoszono awaryjny powrót Gemini-8.
To pierwszy raz w historii NASA, gdy podczas lotu w kosmos życie astronautów było zagrożone. Na szczęście awaryjne lądowanie udało się, a nikomu nic się nie stało.
Dziś ponad 3000 przedmiotów powiązanych z misjami Gemini-8 oraz Apollo-11 trafiło na sprzedaż. Wiele podobnych egzemplarzy rodzina Armstronga przekazywała w celach charytatywnych, czy jako eksponaty muzealne. W ubiegłym roku na aukcję trafiła także sakwa, w której Armstrong zebrał pył księżycowy. Co ciekawe, sprzedaż czegokolwiek pochodzącego z Księżyca jest całkowicie zabroniona. Torbę sprzedano za ponad 1,8 miliona dolarów.
Jakim typem gracza jesteś? Preferujesz klasyczne produkcje dla jednego gracza czy uważnie śledzisz esport? Wypełnij nasz quiz!**
