Kolejny gigantyczny wyciek danych. Firefox cię przed nimi ostrzeże

Kolejny gigantyczny wyciek danych. Firefox cię przed nimi ostrzeże

Kolejny gigantyczny wyciek danych. Firefox cię przed nimi ostrzeże
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | shutterstock.com
Adam Bednarek
27.11.2017 11:29

Dopiero po latach wychodzą na jaw kradzieże danych z popularnych serwisów. Ofiarą hakerów padł Imgur, służący do dzielenia się obrazkami. W przyszłości Firefox poinformuje o takich zdarzeniach.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o ogromnym wycieku danych z Ubera - dane prawie 60 mln użytkowników trafiły w ręce hakerów. Firma zapłaciła przestępcom, by nie ujawniali nielegalnie zdobytych informacji, starając się zamieść sprawę pod dywan. Teraz dowiadujemy się, że również Imgur miał kłopoty z cyberprzestępcami. Trzy lata temu…

Serwis na swoje usprawiedliwienie dodaje, że wyciek odkryto dopiero 23 listopada b.r. W wyniku działań hakerów w 2014 roku przejęto maile i hasła ok. 1,7 mln użytkowników. Wprawdzie Imgur liczy sobie ponad 150 mln osób korzystających z serwisów, więc nie wszyscy są zagrożeni, ale i tak mamy do czynienia z dużym wyciekiem danych.

Imgur kontaktuje się z osobami, które mogły być ofiarą ataku.

To kolejny duży serwis, z którego wykradziono poufne informacje, takie jak hasła. Często jednak użytkownicy mogą nie wiedzieć, że strona, z której korzystają, została zaatakowana, a hasła przejęli hakerzy. Dlatego Firefox szykuje duże ułatwienie.

We współpracy z twórcą serwisu Have I Been Pwned - pozwalającej sprawdzić, czy nasz adres mailowy nie znalazł się w wykradzionych bazach danych - Firefox poinformuje, że strona, na której się znajdujemy, padła ofiarą hakerów. W ten sposób będziemy wiedzieć, że powinniśmy jak najszybciej zmienić hasło.

Niestety - co pokazuje przykład Imgura czy wcześniej Ubera - zwykle o tak poważnych wyciekach dowiadujemy się bardzo późno. A więc nasze hasła od dawna mogą być w rękach hakerów. Na szczęście w maju 2018 roku powinno się to zmienić, za sprawą RODO.

Od maja 2018 roku firmy w ciągu 72 godzin będą miały obowiązek zgłoszenia każdego incydentu władzom, opinii publicznej i klientom, którzy mogli ucierpieć na skutek ataku. Jeśli przedsiębiorca tego nie zrobi, zapłaci gigantyczną karę - od 10 mln do 20 mln euro lub od 2 do 4 proc. rocznego obrotu - w zależności, która z sankcji będzie bardziej dotkliwa.

Serwisy będą więc musiały ulepszyć swoje zabezpieczenia lub ewentualnie znacznie szybciej na nie reagować. Inaczej stracą mnóstwo pieniędzy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)