Kolejna ofiara gier komputerowych. Zgon w Tajwanie.

Wydawać by się mogło, że gry komputerowe to czysta przyjemność, rozrywka i przyjemny odpoczynek. Po raz kolejny okazuje się niestety, że brak umiaru w graniu może skończyć się śmiercią. Kolejny zgon w Tajwanie - śmierć z wycieńczenia i wymęczenia organizmu graniem przez kilka dni bez przerwy.

Obraz

W jednej z kafejek internetowych w Kaohsiung (drugie największe miasto Tajwanu), znaleziono bezwładnego 32-letniego mężczyznę leżącego na stole. Człowiek o pseudonimie _ Hsieh _ zjawił się w kawiarence 6-go stycznia, aby rozpocząć swój - jak się później okazało - ostatni maraton gier. Dwa dni później, 8-go stycznia około godziny 10. pracownik kawiarenki zauważył, że gracz od jakiegoś czasu znajduje się w bezruchu. Został on natychmiastowo przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono śmierć z powodu niewydolności serca. Zatrzymanie krążenia było wynikiem nadmiernego zmęczenia spowodowanego długimi godzinami spędzonymi przy grach.

_ Hsieh _ był bezrobotny, znikał z domu na dwa – trzy dni. Kawiarenki internetowe stanowiły ulubione miejsca, gdzie spędzał większość swojego czasu. Nie wiadomo jak długo leżał martwy przy komputerze, natomiast faktem jest, że w związku z zesztywnieniem ciała, zgon nastąpił na kilka godzin przed odnalezieniem gracza. Według _ Taipei Times _, mężczyzna był częstym bywalcem kawiarenki, pojawiając się w niej regularnie na przestrzeni dłuższego czasu. Pracownicy twierdzą, że zdarzało mu się przysypiać na stole lub osuwać z krzesła. Nie zdawał sobie sprawy z tego, do jakiego stanu się doprowadził. Po wkroczeniu policji, niczym nie przejęci gracze zajmowali się sobą, jakby w ogóle nie zdawali sobie sprawy z tego, co się wokół nich dzieje. Nie mieli żadnego kontaktu z rzeczywistością.

To nie pierwszy przypadek zgonu na skutek wycieńczenia spowodowanego nadmiernym czasem spędzonym przy grach w Tajwanie. Azjatyckie media uważają, że nie jest to specjalną nowością w tym kraju. Przed _ Hsieh _’em identyczny los spotkał innego, 38-letniego mężczyznę, który został znaleziony martwy w kafejce internetowej 1-go stycznia po pięciodniowym maratonie. Zastanawiającym jest fakt, że w 201. roku z kolei w innej kafejce martwego już gracza zauważono dopiero po 10 godzinach. Nikt z pracowników ani klientów lokalu przez tak długi czas nie zorientował się, że jeden z nich od dłuższego czasu nie żyje.

Pamiętajmy, nawet najlepsza rozrywka musi się kiedyś skończyć. W graniu trzeba mieć umiar, tak jak ze wszystkim, co robimy w życiu.

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km