Kolejna Anakonda powróciła nad Bałtyk. Robi wrażenie
Do Bazy Lotnictwa Morskiego w Darłowie wrócił, po głębokiej modernizacji, śmigłowiec ratowniczy W-3WARM Anakonda o numerze 0505. To już piąty śmigłowiec zmodernizowany przez PZL-Świdnik.
10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 10:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
*Proces "odnawiania" morskich śmigłowców W-3 Sokół dla ratownictwa morskiego trwa od 2014 roku. *Wtedy Inspektorat Uzbrojenia podpisał z zakładami lotniczymi PZL-Świdnik umowę dotyczącą unifikacji pięciu śmigłowców, dwóch transportowych W-3T oraz trzech ratowniczych W-3RM, do wersji W-3WARM Anakonda.
Nowe śmigłowce ratownicze otrzymały m.in. cyfrowy system sterowania silnikami FADEC, kamery termowizyjne połączone z reflektorami, system identyfikacji jednostek pływających AIS. Śmigłowce wyposażono też w nowe wyposażenie ratownicze: stanowisko respiratora oraz pompy infuzyjnej.
Wraz z powrotem Anakondy z numerem 0505 zakończył się pierwszy kontrakt na modernizację śmigłowców ratowniczych. Drugi, obejmujący unowocześnienie kolejnych 3 śmigłowców, powinien zakończyć się w 2018 roku.
Na wyposażeniu Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej znajduje się łącznie osiem śmigłowców W-3, w tym sześć w 43. Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach i dwa w Darłowskiej Grupie Lotniczej. Razem z większymi śmigłowcami Mi-14PS, które niedługo wyjdą ze służby, W-3 pełnią dyżur nad polską strefą odpowiedzialności na Bałtyku wynikającą z Międzynarodowej Konwencji o poszukiwaniu i ratownictwie morskim.
Zobacz także: "Czy leci z nami pilot?" Przełomowa technologia sił powietrznych USA
Mocno wyeksploatowane śmigłowce Mi-14PS miały być zastąpione przez nowe śmigłowce wielozadaniowe H225 Caracal w wersji ratowniczej. Po tym jak kontrakt został odwołany nie wiadomo na razie ani kiedy, ani jakie maszyny będą mogły zastąpić radzieckie Mi-14PS.