Kebab poleciał w kosmos. Wzniósł się na 38 km
Jedna z ulubionych potraw każdego imprezowicza poleciała na wysokość bliską tej, którą osiągnął Felix Baumgartner. Szwajcarska sieć restauracji serwujących kebab, wpadła na genialny pomysł, jak rozreklamować swoje główne danie.
Kebab przymocowano do balonu pogodowego i wysłano w lot ku stratosferze. Zastanawiać może, jak to się stało, że żaden ze składników nie wypadł? Otóż jak twierdzą organizatorzy akcji, kebab został popryskany specjalnym sprayem, który utwardził jego konsystencję. Drugą sprawą jest to, że danie po prostu zamarzło.
Misję wysłania kebaba określono kryptonimem "Apollo-Ayverdis", pochodzącego od misji NASA oraz nazwy sieci restauracji. W ten sposób właściciele chcą zareklamować swój produkt, przy okazji nowego lokalu.
Cała podróż trwała zaledwie dwie godziny. Kebab nie tylko poleciał na granicę stratosfery, ale też z niej wrócił, praktycznie nienaruszony. Właściciele przyznają, że nie spodziewali się jego powrotu w tak dobrym stanie. Nie wzięli pod uwagę, że na takiej wysokości jest zimno, a tym samym kebab zamarznie.