Jeże potrzebują pomocy. Sprawdźcie, jak reagować

Mały jeż trzymany w dłoni
Mały jeż trzymany w dłoni
Źródło zdjęć: © Ekostraż

17.11.2020 09:06, aktual.: 02.03.2022 10:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do końca listopada jeże mogą szukać bezpiecznych miejsc do przezimowania. Patrycja K. Woszczyło z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wyjaśniła w rozmowie z Nauką w Polsce PAP, jak pomagać tym zwierzętom w prawidłowy sposób.

– Jesień jest szczególnie trudnym okresem (dla jeży - przyp. red.), zwłaszcza dla zwierząt pochodzących z późnych miotów. Dlatego też, jeżeli znajdziemy młode, nieduże zwierzę, to powinniśmy poszukać dla niego pomocy – powiedziała badaczka. 

Można np. robić zwierzęciu zdjęcie i wysłać je do ośrodka opieki, aby upewnić się, czy dany osobnik wymaga pomocy. Jak pisze Nauka w Polsce PAP, "w ośrodku, z którym Patrycja Woszczyło współpracuje, obecnie przyjmuje się wszystkie jeże, które ludzie spotykają w ciągu dnia, natomiast nocne tylko w złej kondycji".

Zasada 3xC

– Stare jeże, z wystarczającymi zapasami mogą już spać, zwłaszcza w chłodniejszych rejonach kraju, natomiast chore i słabe próbują jeszcze zgromadzić zapasy – stwierdziła Woszczyło. Naukowczyni, dodała, że "znalezionemu jeżowi można podać wodę, ale nie powinno się go karmić, ponieważ wierzę nieodżywione, wyziębione lub w szoku, może źle zareagować".

Apel 11 tys. naukowców. "Mamy moralny obowiązek"

– Do czasu przyjazdu służb, zwykle jest to Straż Miejska, trzymamy się zasady 3xC: ciepło, cicho, ciemno. Zwierzę możemy przenieść w ciche miejsce i jeśli to możliwe, zakładając grube rękawice, umieścić np. w kartonie wyłożonym papierowymi ręcznikami. Karton można postawić w ciepłym miejscu lub umieścić w nim butelkę z ciepłą wodą – powiedziała.

Nauka w Polsce PAP podkreśla, że instytucją pierwszego kontaktu w przypadku znalezienia jeża jest gmina (wójt, burmistrz lub prezydent). Jej przedstawiciele są odpowiedzialni za interwencję oraz transport zwierzęcia do ośrodka rehabilitacyjnego.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (9)