Jak skuteczniej zapamiętywać imiona i nazwiska?
Ci, którzy pamiętają imię i nazwisko osoby, z którą zamienili zaledwie kilka zdań wiele tygodni temu, są z punktu widzenia relacji społecznych na uprzywilejowanej pozycji. Przywitać osobę po imieniu, zwłaszcza jeśli się tego nie spodziewała, jest dla niej czymś wyjątkowo przyjemnym.
09.06.2019 09:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
*tekst pochodzi z książki pt. Mózg Ćwiczy napisanej przez Kaję Nordengen lekarkę specjalizującą się w neurologii.
Założę się, że nie ja jedna z miejsca pozytywnie nastawiam się do kogoś, kto zwraca się do mnie po imieniu, zamiast mówić mi na ty. Niektórzy w ogóle nie rozpoznają twarzy, jak następczyni tronu Szwecji, księżna Wiktoria, która cierpi na prozopagnozję, czyli ślepotę twarzy. I na pewno sprawia jej to wiele problemów w pracy.
Mój problem polega na tym, że rozpoznaję twarze, ale nie pamiętam, skąd je znam. To może być uczeń z równoległej klasy, kolega kolegi albo jakiś celebryta. Albo pacjent. Lekarz nie ma prawa witać swoich pacjentów poza gabinetem lekarskim, chyba że to oni pozdrowią go pierwsi, ponieważ oznaczałoby to złamanie tajemnicy lekarskiej.
Nie ma z tym większego problemu, jeśli nie mieszka się w pobliżu miejsca pracy. Jednak kiedy odbywałam staż w Åndalsnes, stanowiło to dla mnie duże wyzwanie. W obawie, że jakiś daleki kolega, którego nie pozdrowię, ponieważ wezmę go za swojego pacjenta, pomyśli, że zadzieram nosa, często szłam ulicą, wpatrując się w asfalt.
Ale jeśli wdawałam się w pogawędkę z osobą, która okazywała się moim pacjentem, wszystkie elementy układanki natychmiast trafiały na swoje miejsca. Jak wielu moich kolegów po fachu, od nazwiska pacjenta dużo lepiej pamiętam historię jego choroby. Co więcej, czasem dużo lepiej pamiętam wynik badania obrazowego jego mózgu niż jego twarz. Człowiek zawsze czuje się zawstydzony, kiedy wyciąga dłoń na powitanie, a ta druga osoba prawie rzuca mu się na szyję, wołając: „Jak miło cię znowu zobaczyć!”.
Na szczęście istnieją techniki zapamiętywania imion (i nazwisk) i twarzy oraz bezbłędnego kojarzenia ich ze sobą. Wiele można zrobić, aby aktywnie zapamiętać imię (i nazwisko) osoby, z którą się witamy po raz pierwszy. To, że nie pamiętamy, jak nazywa się ktoś, kogo właśnie poznaliśmy, rzadko ma swoją przyczynę w słabej pamięci.
Kiedy witamy się z nieznaną nam dotąd osobą, często jesteśmy skupieni na czymś zupełnie innym niż zapamiętanie jej imienia i nazwiska. Zastanawiamy się, jakim jest człowiekiem, kogo nam przypomina, jak my sami się prezentujemy, czy wypada podać dłoń, jak samemu się przedstawić i tak dalej.
Nie twierdzę, że powinniśmy przestać przejmować się tymi wszystkimi rzeczami, ale żeby zapamiętać imię (i nazwisko), musisz się na tym skupić i postarać się połączyć wszystkie inne wrażenia z imieniem. Jeśli należysz do osób, które nie są mistrzami w rozpoznawaniu twarzy albo nie najlepiej radzą sobie z dopasowywaniem imienia do twarzy, może powinieneś bardziej skupić się na szukaniu skojarzeń między nimi. Nie da się zapamiętać czegoś, czego się nie zrozumiało.
Pięć wskazówek, jak zapamiętać imię nowo poznanej osoby
- Skup się na tym, żeby usłyszeć imię.
- Powtórz je, żeby upewnić się, że dobrze usłyszałeś (powtórka dobrze działa na pamięć).
- Pomyśl, czy znasz kogoś o tym samym imieniu albo czy to imię z czymś ci się kojarzy.
- Jak najczęściej zwracaj się do nowo poznanej osoby po imieniu.
- Ostatnie, równie ważne: poproś o przypomnienie imienia, jeśli zapomnisz je w trakcie pierwszego spotkania.
Zawsze można prosić o powtórzenie imienia. Ale jeśli od dwóch miesięcy ucinacie sobie pogawędkę, odbierając dzieci z przedszkola, to jest już na to zdecydowanie za późno. Zdążyłeś poznać tę osobę, nie znając jej imienia!
W niektórych przypadkach możesz się wcześniej przygotować, dzięki czemu wyjdziesz zwycięsko z najbardziej zawiłej sytuacji społecznej: zjazdu rocznika, zjazdu rodzinnego, konferencji albo innej hucznej imprezy. Zdobądź wykaz osób, które przybędą na spotkanie, i poszukaj jak najbardziej aktualnych zdjęć gości. Możesz je wydrukować i podpisać na odwrocie, a potem zagrać w coś w stylu loteryjki obrazkowej albo poszukać charakterystycznych cech łączących daną twarz z imieniem, jeśli posiadasz zdjęcia w wersji cyfrowej.
Bez względu na to, który wariant wybierzesz, ważne, żebyś opracował strategię działania. Najpopularniejsza technika polega na szukaniu znaków szczególnych w wyglądzie osoby i kojarzeniu ich z imieniem. Jeśli musisz zapamiętać wiele imion, szczególnie istotne jest to, aby połączyć imię z twarzą, żeby ci się nie pomyliły.
Wyobraźmy sobie, że masz przed sobą zdjęcie jakiejś Solveig (Sol to po norwesku słońce), a ta Solveig ma lekko pomarańczowy odcień skóry, co bywa skutkiem używania niektórych samoopalaczy lub kosmetyków brązujących. Możesz powiązać ten fakt z żarzącym się pomarańczowo zachodzącym słońcem. Jeśli natomiast kobieta jest blada jak ściana, możesz pomyśleć, że SOLveig nigdy nie widziała słońca.
Dzięki temu łatwiej ci będzie skojarzyć twarz z imieniem, kiedy znowu spotkasz Solveig. Jeśli dołożysz do tego kilka powtórzeń: wypowiadasz jej imię, a jednocześnie swoim wewnętrznym okiem (to znaczy mózgiem, rzecz jasna) widzisz jej pomarańczową twarz – to sukces masz niemal murowany.
Źródło: Mózg Ćwiczy, Kaja Nordengen