Jak powstaje trójwymiarowy obraz?
Telewizja 3D to już rzeczywistość. Na monitorach 3D i laptopach 3D możemy grać w kilkaset trójwymiarowo prezentowanych gier, a wczoraj do sklepów trafiły pierwsze telewizory i odtwarzacze Blu-ray przygotowane do obsługi długo oczekiwanego standardu. Opisujemy rodzaje rozwiązań 3D, a także podpowiadamy jaki powinieneś mieć sprzęt, aby oglądać 3D na telewizorze bądź monitorze komputerowym.
26.03.2010 | aktual.: 29.03.2010 11:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po wielkich ekranach LCD i plazmowych, które trafiły do domów telewidzów na całym świecie, przyszedł czas na kolejny krok w ewolucji telewizji. Jest nim obraz 3D, który przeniesie widza w kolejny wymiar dodając obrazowi głębi obcej obrazom dwuwymiarowym.
Obraz trójwymiarowy to nie nowość, mogliśmy go oglądać w wybranych kinach już dziesiątki lat temu, lecz dzięki cyfrowym nośnikom danych i rozwoju technologii wrażenia z sali kinowej będziemy mogli przenieść do własnych domów. Zagadnienia 3. dotyczą zarówno sprzętu komputerowego (monitory, notebooki, karty graficzne, gry) jak i elektroniki użytkowej (telewizory, Blu-ray, telewizja 3D). Postanowiliśmy po kolei przyjrzeć się tym segmentom, dzięki czemu mamy nadzieję stworzyć kompletny przewodnik po świecie rozwiązań 3D. W pierwszej części przybliżamy zasady tworzenia obrazów trójwymiarowych.
Efekt trójwymiarowy uzyskiwany jest dzięki stereoskopii, jednej z najstarszych technik obrazowania pozwalającej oddać wrażenie normalnego widzenia przestrzennego. Odwzorowane są tutaj zarówno odległości od obserwatora, głębia sceny oraz przestrzenne ułożenie poszczególnych elementów obrazowanego obiektu lub obiektów.
Zanim przejdziemy do omówienia obecnych na rynku produktów 3D w prostych słowach postaramy się wytłumaczyć metody uzyskiwania trójwymiarowego obrazu. To ważne, bo producenci nie zdecydowali się na jedno rozwiązanie. Warto więc poznać wady i zalety poszczególnych technologii. Jak uzyskać obraz 3D
Stereoskopia tak naprawdę nie tworzy rzeczywistego trójwymiarowego obiektu tak jak holografia, ale po porostu oszukuje ludzki mózg, bazując na sposobie widzenia świata przez człowieka.
Nasze oczy rejestrują bowiem na siatkówce dwa płaskie obrazy - tak jak robi to każdy aparat fotograficzny na kliszy lub matrycy CCD/CMOS. Oba obrazy są jednak względem siebie lekko przesunięte. Związane jest to z nieco innym kątem patrzenia na dany obiekt przez lewe i prawe oko. To właśnie te drobne różnice niosą informację o trzecim wymiarze, które interpretuje nasz mózg, przetwarzając dwa płaskie obrazy w obraz przestrzenny. Wystarczy teraz dostarczyć dwa obrazy widziane z perspektywy lewego i prawego oka, aby ludzki mózg zinterpretował ten widok jako przestrzenny.
Najstarszym i najprostszym sposobem przedstawiania obrazów stereoskopowych było łączenie dwóch rysunków lub zdjęć zrobionych w tzw. stereopary (oba są bardzo podobne, ale różnią się nieco kątem widzenia obiektów) i oglądanie ich przez stereoskop.
Pierwszy stereoskop tzw. model Wheatstone'a powstał w latach czterdziestych XIX w., a najbardziej rozpowszechniony model Holmesa skonstruowany został w roku 1861. Do robienia zdjęć stereoskopowych powstało też wiele konstrukcji aparatów fotograficznych. Trzeba w tym miejscu dodać, że istnieje też możliwość oglądania stereopar bez użycia stereoskopu - należy tylko odpowiednio ustawić wówczas oczy w zezie zbieżnym tak, aby każde oko było skierowane na odpowiedni obraz stereopary (są one zamienione wówczas miejscami). Wymaga to jednak treningu i nie każda osoba jest w stanie tego dokonać, nie mówiąc o tym, że takie częste zezowanie nie jest też obojętne dla wzroku. Dobrze znane okulary
Najbardziej popularną metodą stereoskopową wykorzystywaną również w komputerowym, przetwarzaniu obrazu jest metoda anaglifowa. Anaglif to po prostu rysunek fotografia lub film dający złudzenie trójwymiarowości podczas ich oglądania przy użyciu specjalnych okularów, w których jedno szkło jest czerwone, drugie niebieskie lub turkusowe.
Sporządzenie anaglifów polega na nałożeniu na siebie dwóch zdjęć, wykonanych z lekkim poziomym przesunięciem odpowiadającym obrazom dla lewego i prawego oka oraz ich jednoczesnym zabarwieniu na kolor czerwony i niebieski. Przy oglądaniu przez okulary o tak samo zabarwionych szkłach następuje separacja obrazów i pojawia się efekt przestrzenny przy nieco zubożonej kolorystyce.
Nowoczesne komputery potrafią takie stereoskopowe, anaglifowe obrazy generować w czasie rzeczywistym. Wystarczy odpowiednie algorytmy przesuwające obraz i dodające dominantę czerwona lub niebieską zaimplementować w komputerowej grze. W ten sposób można też przerobić dowolne cyfrowe zdjęcie.
Metodę anaglifową wykorzystuje się też w poligrafii. Przygotowane odpowiednio zdjęcie czy obrazek można bez problemu wydrukować, a do książki dodać niebiesko-czerwone foliowe okulary, aby móc oglądać zamieszone w niej obrazki w trójwymiarze. Technologia dla telewizorów 3D
Drugą metodą umożliwiają oglądanie stereoskopowych obrazów trójwymiarowych jest metodą migawkowa. Tę wybrało większość producentów telewizorów i projektorów jako dającą najlepsze efekty w domowych zastosowaniach. Obrazy są wyświetlane naprzemiennie na ekranie (jeden z obrazów przeznaczony jest dla oka prawego, drugi dla lewego), a okulary o szkłach ciekłokrystalicznych odsłaniają na przemian synchronicznie lewe i prawe oko.
Metoda ta stosowana była w wypadku pierwszych okularów 3. sprzedawanych z niektórymi kartami graficznymi i w wirtualnych hełmach. Urządzenia takie popularne były w połowie lat 90. ubiegłego wieku, a ich wadą było to, że dłuższe ich używanie związane było z pojawianiem się bólu głowy wynikającym ze stosunkowo małej częstotliwości odświeżania ówczesnych monitorów, którą trzeba było podzielić przez dwa - co druga klatka oglądana była przez każde z oczu.
Aktualnie ze względu na zdecydowanie wyższą częstotliwość odświeżania nie stanowi to już problemu, o ile skorzystamy z wyświetlacza o odpowiednio wysokim czasie reakcji matrycy.
Nowoczesne telewizory LCD dysponujące częstotliwością odświeżania minimum 20. Hz, poradzą sobie z tym zadaniem ale ze względu na brak jakichkolwiek problemów ze smużeniem, jeszcze lepiej w takich zastosowaniach powinny sprawdzić się odbiorniki plazmowe.
Większość producentów telewizorów nie będzie dodawała do swoich modeli 3. okularów. Klient będzie mógł je kupić w dowolnym momencie jako wyposażenie opcjonalne. Samsung, który jako pierwszy wprowadził do sklepów produkty 3D oferuje okulary w kilku wariantach - jako pakiet dwóch sztuk wraz z filmem Blu-ray 3D "Potwory kontra obcy" (cena pakietu jeszcze nie jest znana, ale przewiduje się, że będzie zbliżona do ok. 900-1000 zł) oraz pojedynczo w cenach od 399 zł do 599 zł, w zależności od modelu.
Metoda polaryzacyjna
W kinach stosowana jest też metoda projekcji przez dwa filtry polaryzacyjne. Na to rozwiązanie postawiła też część producentów telewizorów (np. LG). Obraz klatki filmu dla jednego oka przechodzi przez jeden filtr, a emitowana za chwilę druga klatka filmu (lekko przesunięta) przeznaczona dla oka drugiego przechodzi przez drugi. Obie trafiają następnie na ekran wyposażony w specjalną powłokę.
Kierunki polaryzacji obu wykorzystywanych w projekcji filtrów są względem siebie prostopadłe, a widzowie zaopatrzeni są w specjalne okulary z analogicznie ustawionymi filtrami polaryzacyjnymi. W ten sposób jedno oko widzi tylko przeznaczone dla niego obrazy o polaryzacji pionowej, drugie zaś o poziomej, co sprawia, że oglądany ruchomy obraz jest obrazem trójwymiarowym.
Co więcej taki obraz ma lepszą jakość niż ten, który tworzony jest o przy wykorzystaniu techniki anaglifowej - notabene w obu wypadkach obraz oglądany bez okularów jest do siebie bardzo podobny - oba są mniej więcej w ten sam sposób rozmyte. Problemem technologii polaryzacyjnej jest spadek rozdzielczości obrazu o połowę. Zaletą - niski koszt okularów i brak konieczności ich zasilania.