Jak Niemcy chcą się bronić przed hakerami?

Szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen zaapelował w poniedziałek do firm o zgłaszanie hakerskich ataków na ich sieci komputerowe. Podkreślił, że tylko w ten sposób można wyciągać wnioski i zabezpieczać się na przyszłość.

Bezpieczeństwo przy komputerze
Bezpieczeństwo przy komputerze
Źródło zdjęć: © Adobe

28.01.2014 | aktual.: 22.11.2023 12:45

Firmy muszą być w tych sprawach bardziej otwarte, aby można było lepiej analizować strategię napastników i lepiej chronić potencjalne dalsze ofiary - powiedział Maassen na konferencji związku niemieckich kryminologów w Berlinie. Zwrócił uwagę, że dotychczas firmy zgłaszają policji bądź Urzędowi Ochrony Konstytucji zaledwie ok. 2. proc. ataków na swoje sieci.

Maassen podkreślił, że Niemcy z racji ich pozycji politycznej i gospodarczej od dawna są "preferowanym celem" działań obcych wywiadów. Tylko na sieć komputerową rządu federalnego dokonywanych jest codziennie od 200. do 3000 ataków, przy czym około pięciu z nich jest na tak wysokim poziomie technicznym, że można przypuszczać, iż stoją za nimi obce służby wywiadowcze.

Szef Urzędu Ochrony Konstytucji powiedział, że cyberataki są wyprowadzane przede wszystkim z Chin i Rosji. Jednak zarzuty szpiegostwa wobec Stanów Zjednoczonych pokazują, że Urząd Ochrony Konstytucji musi obserwować nie tylko "tradycyjnych podejrzanych", ale także partnerów i sojuszników - dodał. "Musimy mieć oczy dookoła głowy" - podkreślił.

Źródło artykułu:PAP
niemcywiadomościhaker
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)