Izrael chce zniszczyć podziemne tunele Hamasu. Sięgnął po specjalną broń

Siły Obronne Izraela (IDF) szukają sposobów, aby zniszczyć podziemne tunele Hamasu, którymi bojownicy transportują broń, żywność, a nawet paliwo. Wykorzystują je również jako kryjówki i korytarze pozwalające im niezauważenie przedostać się z jednego punktu do drugiego. Według serwisu Defence Industry Europe Izraelczycy sięgnęli po "specjalną broń", dzięki której tzw. "Metro City" może zostać uszkodzone.

Tunele w Gazie - zdjęcie ilustracyjne
Tunele w Gazie - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © CC BY-SA 2.0 Deed, Israel Defense Forces
Karolina Modzelewska

Podziemne tunele Hamasu pozostają poza zasięgiem żołnierzy Sił Obronnych Izraela, a także wykorzystywanych przez nich samolotów bojowych, czy dronów. Dodatkowo, jak zaznacza serwis Defence Industry Europe, "standardowe bomby stosowane przez izraelskie siły powietrzne nie są w stanie zniszczyć tych tuneli". Część z nich uderzyła w niektóre wejścia do podziemnych korytarzy, poważnie je uszkadzając, ale w opinii IDF nie są to wystarczające działania.

Izrael chce zniszczyć podziemne tunele Hamasu

Jak już informowaliśmy, Izraelczycy atakują "Metro City" (tak podziemne korytarze Hamasu nazywają żołnierze IDF) przy użyciu bomb przeznaczonych do niszczenia podziemnych umocnień. Bomby GBU-28, obrazowo nazywane "pogromcami bunkrów" mają za zadanie przeniknąć w głąb ziemi i doprowadzić do uszkodzenia kryjących się tam struktur. Są to bomby naprowadzane laserowo, opracowane w rekordowym czasie na potrzeby wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r.

Bomby GBU-28 o masie wynoszącej ok. 2,3 tony, długości sześciu metrów i średnicy 38 cm są zrzucane z myśliwców takich jak np. F-15E Strike Eagle, czy przystosowanych do tego bombowców. Podczas opadania broń nabiera prędkości, która pozwala jej przebić się na głębokość ok. 30 m w przypadku ziemi lub na głębokość 6 metrów w przypadku betonu. GBU-28 ulega detonacji nie w momencie uderzenia w ziemię, ale z lekkim opóźnieniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W praktyce oznacza to, że do wybuchu dochodzi już pod powierzchnią. Taka eksplozja powoduje potężną falę uderzeniową, która niszczy wszystko, co znajduje się w pobliżu, a dodatkowo uszkadza znajdujące się niedaleko konstrukcje. Może też doprowadzić do ich zawalenia.

Na podobnych zasadach ma działać "specjalna broń", o której wspomina Defence Industry Europe. Jak wyjaśnia serwis "szczegóły dotyczące tej specjalnej broni pozostają nieujawnione, ale źródła sugerują, że generuje ona podziemne fale uderzeniowe, których celem jest uszkodzenie tuneli". Przypomina też, że od początku konfliktu z Hamasem Izrael wprowadził do użytku wiele nowych systemów wojskowych. Jak przykład można podać m.in. laserowy system obrony powietrznej Iron Beam, który IDF początkowo planowały wdrożyć w 2025 r.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie