Irlandia również odcina piratów
Firma Eircom, główny dostawca Internetu w Irlandii zapowiedział, że będzie odcinać od Sieci tych użytkowników, którzy otrzymają trzy ostrzeżenia o naruszeniu praw autorskich. Nowe przepisy są efektem ugody sądowej Eircom Group z wytwórniami muzycznymi, które oskarżyły dostawcę o ignorowanie nielegalnych działań przez użytkowników łączy.
30.01.2009 | aktual.: 01.02.2009 12:11
Eircom Group, największy dostawca usług internetowych w Irlandii, będzie odcinać od Sieci wszystkich, którzy pobierają lub udostępniają pliki chronione prawem autorskim. Jest to element programu walki z internetowymi piratami określany jako "zasada trzech przewinień".
Każdy internauta po ściągnięciu pliku chronionego prawem autorskim, dostanie ostrzeżenie, które nie spowoduje żadnych skutków prawnych. Ma to być jedynie informacja na zasadzie "wiemy co robisz, więc lepiej przestań". Jeżeli taki komunikat nie przestraszy internauty, który dalej będzie pobierał pliki, otrzyma on kolejne pismo. Gdy i to nie pomoże, za trzecim razem zamiast upomnienia, internauta zostanie odłączony od Sieci.
Willie Kavanagh, przewodniczący EMI Records, jest zadowolony z nowych przepisów. Z powodu internetowych piratów koncerny muzyczne w Wielkiej Brytanii tracą rocznie do 14 milionów euro.
Inni irlandzcy dostawcy Internetu jeszcze nie podjęli decyzji o włączeniu się do programu trzech przewinień. Rzecznik firmy 3 Ireland, która obecnie ma 130 tysięcy abonentów usług szerokopasmowych przyznał, że na razie będzie "uważnie się przyglądać". Nowe przepisy równie sceptycznie ocenia Ronan Lupton, przewodniczący organizacji Alto, która reprezentuje mniejszych operatorów telekomunikacyjnych. Ostatnio przyznał, że program "nie jest możliwy do realizacji przez innych dostawców z powodu działań konkurencyjnych". Wygląda na to, że alternatywni operatorzy znaleźli nowe argumenty za korzystaniem z ich usług.