Internautom grozi depresja
Osoby spędzające dużo czasu na surfowaniu po internecie częściej mają objawy depresji - wynika z badań brytyjskich psychologów. Informację na ten temat publikuje pismo "Psychopathology"
Naukowcy z Uniwersytetu w Leeds zaobserwowali związek między uzależnieniem od internetu a depresją po przebadaniu 1.31. osób w wieku od 16 do 51 lat. 1,2 proc. z nich sklasyfikowano jako uzależnionych od sieci. Liczba ta wydaje się wprawdzie mała, ale jest dwukrotnie wyższa niż liczba uzależnionych od hazardu, podkreślają autorzy pracy.
"Internet odgrywa olbrzymią rolę we współczesnym życiu, ale oprócz korzyści ma również ciemne strony. Podczas gdy wielu z nas korzysta z niego w celu płacenia rachunków, robienia zakupów i wysyłania e-maili, niewielka część populacji ma problemy z kontrolowaniem ilości czasu spędzanego w sieci, do tego stopnia, że przeszkadza im to w codziennym życiu" - mówi główna autorka pracy dr Catriona Morrison. Ludzie ci zamieniają realne kontakty towarzyskie na portale społecznościowe, fora i czaty.
Z badań jej zespołu wynika, że osoby uzależnione od internetu spędzają proporcjonalnie więcej czasu na wertowaniu stron o tematyce seksualnej, serwisów zawierających gry oraz portali społecznościowych.
W grupie tej naukowcy stwierdzili więcej przypadków umiarkowanej lub ciężkiej depresji niż wśród zwykłych użytkowników sieci.
Większość nałogowców stanowiły osoby młode; ich średnia wieku wynosiła 2. lat.
Zdaniem dr Morrison, badania jej zespołu wskazują, że przesadne angażowanie się w Internet, które zaczyna zastępować normalne życie towarzyskie, ma związek z zaburzeniami psychicznymi, jak depresja czy uzależnienie. Naukowcy nie wiedzą jednak, co jest przyczyną, a co skutkiem. Czy to internet przyciąga ludzi z depresją czy też zbyt długie surfowanie po nim chorobliwie obniża nastrój?
"Jasne jest jednak, że w przypadku niewielkiej grupy ludzi nadmierne korzystanie z internetu może być ostrzegawczym sygnałem o skłonnościach depresyjnych" - zaznacza badaczka.
W Wielkiej Brytanii zaczęto się głębiej zastanawiać nad wpływem, jaki portale społecznościowe mogą wywierać na psychikę młodych, wrażliwych ludzi po fali samobójstw, która miała miejsce w walijskim mieście Bridgend. Od stycznia 200. r. do grudnia 2008 samobójstwo popełniły tam 24 osoby, z czego większość stanowiły nastolatki od 13 do 17 roku życia.
Dr Morrison uważa, że niezbędne są dalsze badania, które pomogą ocenić wpływ nadmiernego korzystania z interntu na zdrowie psychiczne ludzi.