Iluzja optyczna "profesora Yamamoto" to bzdura. Nie sprawdzisz zdrowia psychicznego

Iluzja optyczna "profesora Yamamoto" to bzdura. Nie sprawdzisz zdrowia psychicznego

Iluzja optyczna "profesora Yamamoto" to bzdura. Nie sprawdzisz zdrowia psychicznego
Źródło zdjęć: © Beau Deeley
Arkadiusz Stando
19.11.2018 11:20, aktualizacja: 20.11.2018 10:27

Kilka dni temu na Facebooku pojawił się post rzekomo stworzony przez "japońskiego neurologa Yamamoto". Chwila szperania w internecie pozwoliła mi dowieść, że obrazek ani nie bada zdrowia psychicznego, ani nie jest dziełem Japończyka. Post ma już ponad 8 tysięcy udostępnień.

Oto kolejny przykład, jak łatwo manipulować ludźmi. Wystarczy wrzucić złudzenie optyczne i dodać do niego krótką ideologię i gotowe. Teraz potencjalni odbiorcy posta mogą "sprawdzić stan zdrowia psychicznego" za pomocą obrazka. Szkoda tylko, że to wszystko nieprawda.

Post na Facebooku brzmi tak:
"Ten nieruchomy obraz został stworzony przez japońskiego profesora neurologii Yamamoto, według którego:
- jeśli obraz się nie porusza lub porusza się trochę, jesteś zdrowy i wyspany,
- jeśli porusza się powoli, jesteś trochę zestresowany lub zmęczony
- jeśli porusza się w sposób ciągły, jesteś nadmiernie zestresowany i możesz mieć problemy psychiczne."

Post został już usunięty, ale w internecie nic nie ginie.

Obraz
© facebook

Jest to prawdopodobnie bezpośrednie tłumaczenie za pomocą Google Translate z serwisu Tumblr. Tak naprawdę ciężko powiedzieć skąd dokładnie, bo to nie jedyna strona na której je opublikowano ale żadne ze źródeł nie prowadzi do badań rzekomego profesora Yamamoto.

Twórcą tej iluzji optycznej jest Beau Deeley, jak czytamy na portalu BBC. To dosyć stary już obrazek, który okrążył internet kilkanaście razy. Niedawno stał się obiektem badań, ale nie "profesora Yamamoto", tylko włoskiej neurolog Alice Proverb.

Internauci spekulowali nad tym, czy obrazek porusza się (jest gifem?) czy też to efekt działania mózgu. Alice Proverb stwierdza, że to iluzja optyczna, a struktury się nie poruszają. W swoim poście na Twitterze tłumaczy także, w jaki sposób do tego dochodzi. To przez sztuczne pobudzenie warstwy kory wzrokowej V5, poprzez zbytnie nasycenie warstwy V4.

Komórki warstwy V4 reagują na paski o określonym nachyleniu czy kontrastowe krawędzie i kolory, których na tym obrazku jest zbyt wiele dla mózgu, aby mógł je odpowiednio zinterpretować. V5 (lub MT) to obszar kory wzrokowej, który przetwarza ruch. W sytuacji tego obrazka neurony V4 są tak nasycone, że prędkość, z jaką przemieszczają się neurony MT, jest interpretowana jako sygnał.

Tak więc spokojnie, jeśli widzisz, że ten obraz się porusza, to nie oznacza, że masz problemy ze zdrowiem psychicznym. To naturalny efekt działania kory wzrokowej. Jeśli nie widzisz ruchu - być może patrzysz pod złym kątem, na zbyt małym ekranie, ze zbyt dużej odległości albo masz problem ze wzrokiem.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)