IKEA wycofuje lampy sufitowe. Są niebezpieczne

IKEA tłumaczy, że dotarły do niej informacje od klientów, że klosze lamp spadają. - _ "W kilku przypadkach konieczne okazało się udzielenie pomocy medycznej poszkodowanym. Jedna z osób odniosła obrażenia wymagające założenia szwów" _ - informuje IKEA i zapewnia, że prosi o oddanie lamp w trosce o bezpieczeństwo klientów.

Szwedzka grupa otrzymała już 22. skargi od klientów z różnych krajów dotyczące lamp "Lock" i "Hyby". Części, z których zbudowane były szklane klosze rozsypywały się i spadały, co doprowadziło do 11 obrażeń. Przede wszystkim dopatrzono się usterki polegającej na tym, że plastikowe klipsy przytrzymujące klosz mogą się łamać, w wyniku czego szklany klosz nadmiernie je obciąża i może spaść.

Ikea opublikowała komunikat na swojej stronie internetowej, w którym poinformowała, że klienci otrzymają pełen zwrot kosztów za zakup wadliwych produktów. Lampy można zwrócić w każdym sklepie Ikea nawet bez konieczności okazania paragonu. Firma prosi o niezwłoczne zdjęcie wszystkich tego typu lamp z sufitów ze względów bezpieczeństwa. Obydwa modele znajdowały się w sprzedaży od 201. r.

- _ "Bezpieczeństwo produktów jest dla nas najważniejszą kwestią, dlatego każde z nich są specjalnie testowane, by sprawdzić, czy spełniają odpowiednie normy i przepisy. Pomimo tego dotarły do nas zgłoszenia przypadków, że lampy "Lock" i "Hyby" spadły z sufitów. W trosce o bezpieczeństwo klientów chcemy uniknąć przyszłych wypadków, dlatego podjęliśmy decyzję o wycofaniu lamp z rynku." _ - informuje firma.

Zwrotom z podobnych przyczyn podlega również lampa "Rinna", sprzedawana przez Ikeę (od 201. roku) w jedenastu krajach europejskich i w Chinach.

Informacja o wycofaniu ww. wyrobów została umieszczona w widocznych miejscach w sklepach IKEA oraz na stronie internetowej spółki pod poniższym adresem.

To nie pierwszy raz, kiedy IKEA wycofuje swoje produkty z rynku. W połowie stycznia 201. roku, apelowała do klientów, którzy kupili pałeczki do perkusji lub bębenek Lattjo, by niezwłocznie odebrali je dzieciom i zwrócili w najbliższym sklepie sieci. Usterka w tych zabawkach polegała na odkręcaniu się lub poluzowaniu gumowej nakładki pałeczek. Element ten mógł trafić w ręce małych dzieci i w najgorszym wypadku doprowadzić do zadławienia.
Z kolei w sierpniu ubiegłego roku firma wycofywała z rynku lampkę nocną Patrull, której jeden egzemplarz poraził małe dziecko, a w maju firma przeprowadzała akcję naprawczą rozporowych barierek ochronnych przeznaczonych do montażu w drzwiach pomiędzy pokojami lub u dołu schodów. Okazało się, że tarcie pomiędzy ścianą a barierką było niewystarczające, by utrzymać barierkę we właściwej pozycji.

_ Źródło: IKEA _