II wojna światowa. Wrak nazistowskiego krążownika odnaleziony po 80 latach
Wrak niemieckiego okrętu wojennego storpedowany i zatopiony przez brytyjską łódź podwodną w 1940 roku został odkryty na głębokich wodach u wybrzeży Morza Północnego w południowej Norwegii.
Norweski operator sieci elektrycznej Statnett zlokalizował wrak statku w pobliżu podwodnych kabli zasilających jeszcze w 2017 roku. W sierpniu 2020 firma wysłała zdalnie sterowany podwodny pojazd ROV, aby zbadać wrak. Dopiero wtedy udało się uzyskać szczegółowe zdjęcia okrętu, który zatonął u wybrzeży Norwegii. Okazało się, że może to być niemiecki Karlsruhe.
- Kiedy zdjęcia ROV pokazały, że okręt został storpedowany, wiedzieliśmy, że wrak pochodzi z II wojny światowej - powiedział inżynier projektu Ole Petter Hobberstad. - Kolejne zdjęcia potwierdziły, że mamy do czynienia z ogromnym okrętem wojennym.
Wrak leży na dnie morskim na głębokości 490 m i ok. 24 km od miasta portowego Kristiansand na południowym wybrzeżu Norwegii. Według agencji Reuters, Norwegowie poinformowali również, że na zdjęciach widać, że okręt ozdobiony był nazistowskim symbolem swastyki.
Niemiecki okręt wojenny
Niemiecki krążownik Karlsruhe został zwodowany w 1927 roku i był wyposażony m.in. w 9 dział kal. 149 mm. Miał 174 metry długości i mógł osiągnąć maksymalną prędkość 32 węzłów (59 km/h), co było wtedy bardzo dobrym wynikiem. W 1930 roku był to okręt szkoleniowy, a od 1936 wraz z innymi okrętami floty patrolował wybrzeże Hiszpanii w czasie trwającej tam wojny domowej.
Okręt remontowano, gdy wybuchła II wojna światowa, więc do floty został włączony 9 kwietnia 1940 r. Stał się flagowym okrętem grupy uderzeniowej podczas niemieckiej inwazji na Norwegię, której głównym celem był Kristiansand. Zdaniem archeologa Frode Kvalø z Norweskiego Muzeum Morskiego w Oslo możliwości okrętu były znaczące w ataku na Norwegię.
Karlsruhe został jednak trafiony przez norweską artylerię podczas ataku, chociaż nie było pewne, jak bardzo został uszkodzony. Tego samego dnia opuścił Kristiansand, kierując się do Niemiec, a po drodze został trafiony torpedami z brytyjskiego okrętu podwodnego Truant. Po tym, jak załoga opuściła okręt, został on celowo zatopiony przez niemieckie siły.
Dokładne położenie okrętu nie było znane przez prawie 80 lat. Archeolodzy z Norweskiego Muzeum Morskiego zbadali dane sonarowe i nagrania wykonane przez Statnett, aby potwierdzić, że znaleziony wrak należy do zaginionego nazistowskiego okrętu. Udało się to, dzięki charakterystycznej, asymetrycznej budowie okrętu.
- Karlsruhe to imponujący widok - przyznał Kvalø. - Większość dużych okrętów wojennych przewraca się na dnie, ale ten udało się odnaleźć w niemal nienaruszonym stanie.