Huawei Watch GT moim okiem. Nie do końca smartwatch, ale jest świetny

Nigdy nie byłem fanem idei smartwatchy. Głównie ze względu na zmarnowany potencjał tego rozwiązania i na krótki czas działania. Wystarczy mi, że telefon muszę ładować codziennie. Ale w przypadku Huawei Watch GT coś mnie tknęło i postanowiłem go przetestować.

Huawei Watch GT moim okiem. Nie do końca smartwatch, ale jest świetny
Źródło zdjęć: © WP Tech
Arkadiusz Stando

O Huawei Watch GT nie czytałem nic przed testem. Po prostu spodobał mi się jego wygląd. Takie podejście dało mi możliwość świeżego spojrzenia. I może dzięki temu kilkukrotnie mnie zaskoczył. Ale, co warto zaznaczyć już na początku, nie do końca jest smartwatchem. To bardziej rozbudowana wersja opaski sportowej.

POTĘŻNY akumulator

Ile wytrzymuje bateria smartwatcha? Dzień, dwa to rekord? Niektóre wytrzymują już nawet miesiąc, ale nie zawsze tak było.

Jak pisał kilka lat temu Miron Nurski: "Niemal za każdym razem, gdy na rynku pojawia się nowy smartwatch, czytam komentarze typu 'fajny, ale poczekam aż smartwatche będą działały z 2 tygodnie na jednym ładowaniu'. Nie wiem, skąd przekonanie, że takie czasy kiedykolwiek nadejdą".

Otóż tak, nadeszły. Minęło co prawda kilka lat, ale jednak są. Ku mojemu ogromnemu, przyznaję, zaskoczeniu Huawei Watch GT może działać nawet 2-3 tygodnie na jednym ładowaniu. Przez pewien czas zastanawiałem się, czy on w ogóle może się rozładować.

Design i wygoda

Nie ukrywam, że Watch GT bardzo mi się podoba. Jest całkiem stylowy i elegancki, aczkolwiek przypomina też trochę zegarek sportowy. Pasek też wygląda całkiem nieźle i jest bardzo wygodny.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3] Źródło zdjęć: © WP Tech

Gorzej w przypadku designu systemu operacyjnego. Przede wszystkim przygotowane przez Huaweia ekrany główne nie imponują. Wybrałem jeden, który jestem w stanie tolerować i korzystam tylko i wyłącznie z niego. Większość z pozostałych jest strasznie zagmatwana i ciężko się zorientować, co właściwie Watch GT nam wyświetla.

Wyświetlacz

AMOLED o rozmiarach 1,39 cala i rozdzielczości 454 x 454, PPI 326 prezentuje się świetnie. Robi całą robotę tak naprawdę. Tutaj o jakości nie można powiedzieć złego słowa. Wyświetlacz jest bardzo przejrzysty i przyjemny dla oka, a barwy bardzo dobrze nasycone. Dziękuję Pan Huawei.

Co mi się podoba

Co jeszcze mogę pochwalić w Watchu GT? Przede wszystkim to boczne przyciski funkcyjne. Oprócz dotykowego wyświetlacza, ćwiczenia możemy włączyć za ich pomocą. Całkiem przydatne, jeśli jesteśmy już po rozgrzewce i nie chcemy mazać wyświetlacza spoconymi palcami.

Integracja z aplikacją Huawei Health. Wcześniej z niej nie korzystałem i jestem pozytywnie zaskoczony. Samo sparowanie urządzeń z początku nie było zbyt proste. To znaczy było, ale nie zauważyłem, że powinienem zaktualizować aplikację. Potem już z górki, nie licząc czasu aktualizacji oprogramowania samego Watcha. Irytująco długi.

Sama aplikacja Health jest bardzo przejrzysta. Wszystkie niezbędne informacje na temat naszego zdrowia mamy praktycznie na wierzchu. I posiada kilka przydatnych funkcji - mierzy długość oraz jakość snu, zapisuje tętno bicia serca, liczbę kroków czy ćwiczenia.

Funkcja mierzenia jakości snu szczególnie mi się podoba, chociaż są pewne minusy. Przede wszystkim spanie z zegarkiem na ręku nie należy do najwygodniejszych. Co jest ważne - wiesz kiedy zasypiasz. Dla osób mających problemy ze snem to bardzo ważne. Aplikacja daje też wskazówki, co zrobić, żeby poprawić jakość snu.

Funckje sportowe są bardzo rozbudowane. Co prawda GPS trochę szwankuje i nie zlicza z dokładnością do centymetra, to nadal jest bardzo dobrze. Oprócz klasycznego biegania w terenie, mamy także możliwość ćwiczenia na bieżni, marszu, wspinaczki, biegu przełajowego, jazdy na rowerze (także na stacjonarnym), pływania w basenie oraz w wodach otwartych. To ostatnie zasługuje na szczególne oklaski za sam fakt istnienia. Nie miałem okazji sprawdzić, jak działa, ale brzmi imponująco.

Co mi się nie podoba

NFC - klapa. Brak tego rozwiązania w Watch GT jest co najmniej słabe. To znaczy Watch GT posiada płatności Huaweia, ale działają one tylko w Chinach. Drugim moim konfliktem z Watch GT jest brak możliwości wysyłania wiadomości. Smartwatch odbiera wiadomości i powiadomienia, ale nie może nic wysyłać.

Czyli mówiąc krótko, brakuje mu funkcji smartwatcha. Nie wyślemy SMS-a, wiadomości i powiadomień, przeczytamy tylko nagłówek, nie zadzwonimy, nie odbierzemy. Szkoda, aczkolwiek według mnie nie jest to niezbędna funkcja.

Ciekawe funkcje dodatkowe

Bardzo ciekawy sposób ładowania - Watch GT podłącza się do magnetycznej stacji, którą możemy zasilać standardową ładowarką USB. Dzięki wodoodporności do 5 ATM, teoretycznie można z nim pływać, a na pewno nie trzeba zdejmować opaski przed wzięciem prysznica.

Ważniejsze dane techniczne:

  • Wyświetlacz
  • 1,39 calowy kolorowy ekran AMOLED
  • Rozdzielczość: 454 x 454, PPI 326
  • Ekran dotykowy AMOLED obsługuje gesty przesuwania i dotykania
  • GPS
  • Wewnętrzna pamięć ROM 128 MB, wewnętrzna pamięć RAM 16 MB
  • Akcelerometr
  • Żyroskop
  • Czujnik pola magnetycznego
  • Czujnik tętna
  • Czujnik światła
  • Barometr
  • Wi-Fi Nie ma
  • Bluetooth: BT4.2, BLE
  • Żywotność baterii 14 dni dla typowego zastosowania. (Mi wytrzymała nawet dłużej)
  • 5 ATM wodoodporny
  • Przycisk zasilania, przycisk funkcyjny
  • Stacja ładująca
  • Zgodność z Android 4.4 lub nowszy / iOS 9.0 lub nowszy
recenzjatestHuawei Watch GT
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)