Google zwolniło kolejnego pracownika. Znowu przez poglądy

Kolejny pracownik twierdzi, że został zwolniony przez swoje "nieodpowiednie" poglądy. Tym razem poszło o zbyt radykalne bronienie... równości.

Google ma problem z poglądami pracowników
Źródło zdjęć: © East News | Reporter
Adam Bednarek

W sierpniu ubiegłego roku James Damore został zwolniony z Google’a przez opublikowany manifest. List otwarty programisty do pozostałych pracowników Google zawierał co najmniej kilka zdań, które zdaniem dyrektora generalnego firmy, Sundara Pichai, przekroczyły granicę dobrego smaku. O jakie stwierdzenia chodzi? Damore podkreślał, że różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami wynikają z biologii, a nie umownie przyjętych przez społeczeństwo zasad. Dlatego jego zdaniem kobiety mają większe skłonności do neurotycznych zachowań, a także gorzej radzą sobie ze stresem, co rzecz jasna rzutuje na ich pracę.

Obalanie stereotypów to coś, na czym zależy i Google, dlatego Pichai nie tylko zadecydował o zwolnieniu pracującego w firmie od 2013 roku programisty. Damore w odpowiedzi chciał pozwać Google, ale według raportu National Labor Relations Board Google jego zarzuty były bezzasadne.

Ale Google i tak będzie miało pozew na głowie. A to za sprawą innego byłego pracownika. Tim Chevalier, który pracował w Google do listopada 2017 roku, uważa, że jego niedawny pracodawca zwolnił go również z powodu poglądów. Tyle że zupełnie odmiennych.

Tim Chevalier, uznający się za osobę niepełnosprawną i transpłciową, oskarża Google o to, że firma pożegnała się z nim dlatego, że głośno wyrażał swój sprzeciw przeciwko rasistowskim czy seksistowskim poglądom innych osób zatrudnionych w Google. Zdaniem byłego pracownika, firma nie chroniła odpowiednio mniejszości, za to pokazała mu drzwi za wpisy, które odpowiadały i krytykowały rasistowskie czy seksistowskie postawy. W jednym z postów Chevalier uznał manifest Damore’a za “mizoginistyczny”.

Google dosłownie znalazło się między młotem a kowadłem. Z jednej strony były oskarżane o brak tolerancji dla mężczyzn, teraz firmie obrywa się za to, że próbuje odciąć się od radykalnie liberalnych poglądów niektórych pracowników. To logiczne - wielka korporacja nie ma poglądów i musi balansować. Każda kontrowersyjna opinia to dla nich problem. Google odpowiedziało, że zależy firmie na "żywej debacie", ale to nie oznacza, że każdy może pozwolić sobie na wszystko i przekraczać granice.

Wybrane dla Ciebie

Nie chcą abramsów i leopardów. Druga armia NATO idzie inną drogą
Nie chcą abramsów i leopardów. Druga armia NATO idzie inną drogą
Mikroplastik, a zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik, a zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Amerykanie zbudowali ją dla Ukrainy. Może atakować w głębi Rosji
Amerykanie zbudowali ją dla Ukrainy. Może atakować w głębi Rosji
L-teanina. Składnik herbaty może zmniejszyć lęk i poprawić koncentrację
L-teanina. Składnik herbaty może zmniejszyć lęk i poprawić koncentrację
Polska pokazała nową broń. Zwróciła uwagę ekspertów z Ukrainy
Polska pokazała nową broń. Zwróciła uwagę ekspertów z Ukrainy
Przyszłość jest bezmięsna? Europejczycy chcą alternatywy
Przyszłość jest bezmięsna? Europejczycy chcą alternatywy
Te dinozaury wyginęły przez burze. Znaleziono je w Niemczech
Te dinozaury wyginęły przez burze. Znaleziono je w Niemczech
SpaceX zmienia położenie ISS. Co czeka stację kosmiczną?
SpaceX zmienia położenie ISS. Co czeka stację kosmiczną?
Odkrycie na asteroidzie Ryugu. Tego minerału nigdy nie było na Ziemi
Odkrycie na asteroidzie Ryugu. Tego minerału nigdy nie było na Ziemi
Co z umową na AH-64E i zakupem Chinooków? Jest stanowisko MON-u
Co z umową na AH-64E i zakupem Chinooków? Jest stanowisko MON-u
Obok wybuchającej fontanny lawy uformowało się tornado. Jest nagranie
Obok wybuchającej fontanny lawy uformowało się tornado. Jest nagranie
Orlen kończy budowę dużej farmy słonecznej na Litwie. Zasili rafinerię
Orlen kończy budowę dużej farmy słonecznej na Litwie. Zasili rafinerię