Google pozwala zadbać o to, co stanie się z kontem po śmierci
W ustawieniach Google możemy zaplanować, co ma się stać z kontem, gdy nas już nie będzie. Technologiczny gigant umożliwia przygotowanie coś na kształt cyfrowego testamentu.
13.07.2018 | aktual.: 13.07.2018 10:35
W ustawieniach Google znajdziemy funkcję "Menedżer nieaktywnych kont". Dzięki niej użytkownicy mogą ustalić, co ma się stać z kontem w przypadku wypadku lub śmierci. Mówiąc wprost - to mały, cyfrowy testament związany z profilami Google'a.
Procedurę rozpoczynamy od ustalenia, kiedy Google ma uznać konto za nieaktywne. Najkrótszy termin to 3 miesiące, najdłuższy - 18 miesięcy. Nieaktywność w rozumieniu Google'a to czas, kiedy nie logujemy się, nie korzystamy z Gmaila czy nie meldujemy się na urządzeniach z Androidem.
Następnie Google pozwala wybrać, kogo w przypadku nieaktywności należy powiadomić i co serwis ma udostępnić. Ostatnią opcją jest decyzja, czy Google ma usunąć nieaktywne konto.
Dla technologicznych gigantów śmierć użytkowników to niełatwy temat - bardzo łatwo urazić żyjących niefortunnymi sformułowaniami dotyczącymi zmarłego. Nic więc dziwnego, że firmy w ten sposób zabezpieczają się przed odejściem użytkowników. Niedawno Facebook wprowadził opcję dodawania do konta statusu "In memoriam". "In memoriam" sprawia, że wszystkie dotychczasowe aktywności użytkownika pozostają niezmienione, a na konto nikt nie może się zalogować, nawet jeśli zna hasło. Profil jest w specjalny sposób oznaczony i nigdy nie pojawi się w "sugerowanych znajomych". Nie da się także modyfikować jego zawartości.