Gigantyczna fala upałów. NASA pokazała mapę
Choć urlopowicze mogą cieszyć się ciepłą i słoneczną pogodą, to jest ona coraz częściej dużym problemem dla świata. Na grafice przygotowanej przez NASA widać, jaka sytuacja panuje w poszczególnych miejscach globu.
20.07.2022 | aktual.: 20.07.2022 08:02
Wysokie temperatury są niebezpieczne. Chodzi tu nie tylko o bezpośredni wpływ na ludzi i zwierzęta, ale też o konsekwencje środowiskowe. Długotrwałe fale upałów często idą w parze z brakiem opadów atmosferycznych, co przekłada się na susze. Ich konsekwencje mogą być opłakane. W gorącym i suchym środowisku łatwiej o pożary, z którymi obecnie mierzy się Europa.
Gorąco robi się też, jeśli zerkniemy na zakres temperatur, z którymi mamy do czynienia obecnie na świecie. NASA opublikowała grafikę, która prezentuje sytuację pogodową na wschodniej półkuli 13 lipca 2022 roku. Wykonano ją dzięki systemowi GEOS (Graphic Environment Operating System).
- Choć istnieje wyraźny wzór "fali atmosferycznej" z naprzemiennymi ciepłymi (bardziej czerwonymi) i chłodnymi (bardziej niebieskimi) wartościami w różnych lokalizacjach, ten duży obszar ekstremalnych (rekordowych) upałów to kolejny wskaźnik, że emisja gazów cieplarnianych przez działalność człowieka powoduje ekstremalne zjawiska pogodowe, które wpływają na warunki naszego życia - mówił Steven Pawson, szef Biura Globalnego Modelowania i Asymilacji w NASA Goddard Space Flight Center.
NASA wspomina o temperaturach, które obserwowane są w ostatnim czasie na świecie. W Portugalii można było odnotować temperaturę na poziomie 45 stopni Celsjusza - w mieście Leiria, 13 lipca 2022 roku. W tej okolicy wybuchały też liczne pożary, których łączna powierzchnia wynosiła 3000 hektarów.
We Włoszech upały doprowadziły do tragedii w górach. Ze względu na rekordową temperaturę, doszło tam do zawalenia części Lodowca Marmolada, co spowodowało śmierć 11 turystów. Wielka Brytania natomiast obserwuje ciągłe wzrosty temperatur i spodziewa się nowych historycznych rekordów.
Rekordy padły też w licznych krajach poza Europą. W Tunis, stolicy Tunezji, temperatura osiągnęła 48 stopni Celsjusza, bijąc przy tym rekord sprzed 40 lat. W Iranie w lipcu termometry wskazały nawet 52 stopnie. Z rekordowymi upałami mierzą się też Chiny. Temperatura osiągnęła tam 40,9 stopnia, co oznacza, że pobity został rekord z 1873 roku.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski