Genialny wizjoner był bliski stworzenia darmowej sieci komórkowej!

Trudno uwierzyć w to, że jeden z najpopularniejszych gadżetów na świecie ma dopiero cztery lata. Jeszcze bardziej nieprawdopodobna wydaje się być informacja, według której Steve Jobs do spółki z guru łączności bezprzewodowej chcieli przed premierą iPhone'a stworzyć własną sieć opartą na działaniu Wi-Fi.

Genialny wizjoner był bliski stworzenia darmowej sieci komórkowej!
Źródło zdjęć: © bangdoll / CC

Pracujący obecnie w Trilogy Partners John Stanton już w 200. roku rozmawiał z niedawno zmarłym "Panem w Czarnym Golfie" na temat stworzenia w pewien sposób konkurencyjnej dla amerykańskich operatorów telefonicznych sieci komórkowych własnej bezprzewodowej infrastruktury. Jobs powiedział mu wprost, że "chce (ich) zastąpić".

Stanton nie zdradził, dlaczego pomysł uniezależnienia przyszłych iGadżetów upadł, jednak dobrym powodem dla zaprzestania prób tworzenia własnej, ogólnokrajowej sieci Wi-Fi było otrzymanie od operatora AT&T 15,5 miliarda dolarów za licencję dającej wyłączność na cztery lata na sprzedawanie iPhone'a na terenie Stanów Zjednoczonych.

Jak myślicie, czy pieniądze były dla Jobsa ważniejsze, czy po prostu pomysł był mało realny, więc wolał skorzystać z dużego zastrzyku gotówki, zamiast realizować go za wszelką cenę?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (145)