Genetycznie zmodyfikowane komary wymknęły się spod kontroli
Wpuszczenie na dany obszar genetycznie modyfikowanych komarów to metoda ograniczania populacji tego gatunku. Tym razem jednak takie działanie nie zakończyło się powodzeniem.
Komary wypuszczone przez naukowców zostały zmodyfikowane tak, żeby zwiększyć ich śmiertelność zapisaną w genach.
Kiedy zmodyfikowane samce krzyżowały się z dzikimi samicami, automatycznie miała zmniejszać się liczba potomstwa, w porównaniu z rozmnażaniem niezmodyfikowanych osobników. Dodatkowo potomstwo płodzone przez zmodyfikowanych samców miało być słabe i ginąć dużo szybciej niż standardowo.
Czytaj też: Naukowcy stworzyli pierwszy w historii żywy organizm. To ogromny krok dla biologii molekularnej
Naukowcy przewidywali, że populacja komarów w ostatecznym rozrachunku zmniejszy się aż o 85 proc. Nic takiego się nie stało.
Komarzyce pokrzyżowały plany naukowców
Na początku populacja owadów rzeczywiście spadła, ale po 1,5 roku wróciła do normy. To dlatego, że samice nauczyły się rozpoznawać zmodyfikowane genetycznie osobniki i nie chciały się z nimi rozmnażać.
Istnieje obawa, że ingerencja mogła nie tylko nie przynieść zamierzonego efektu, ale wręcz uodpornić populację tych owadów.
Źródło: WhatsNext.pl