Fotowoltaiczna rewolucja. Zmiany prawa nie dotkną wszystkich prosumentów
Coraz więcej Polaków inwestuje we własne panele słoneczne, a liczba prosumentów, czyli producentów i jednocześnie konsumentów własnej energii, przekroczyła w naszym kraju już pół miliona. Jednocześnie pojawiają się nowe propozycje rozliczeń energii produkowanej przez prosumentów, a rząd szykuje duże zmiany w prawie, które mocno zmienią rynek.
21.06.2021 15:06
Zielona transformacja energetyki dokonuje się w dużej mierze w naszych domach. Polacy szybko przekonują się do nowinek technologicznych, a panele fotowoltaiczne są coraz częstszym widokiem na podmiejskich osiedlach i we wsiach.
Na koniec kwietnia 2021 r. liczba prosumentów wprowadzających energię elektryczną do sieci dystrybucyjnej wyniosła 534 308, z tego 534 104 dotyczyło instalacji fotowoltaicznych – podaje Agencja Rynku Energii. Prosumenci wprowadzili do sieci 232 947 MWh energii elektrycznej, a od początku roku 476 250 MWh.
Z reguły prosumenci nie wykorzystują całej wyprodukowanej energii do zaspokojenia bieżących potrzeb i większość „magazynują” w sieci, skąd mogą odebrać przekazane z instalacji fotowoltaicznej nadwyżki energii elektrycznej. Obecny system opustów pozwala prosumentom na odebranie bez dodatkowych opłat, w zależności od wielkości instalacji, 70-80 proc. wprowadzonej do sieci energii elektrycznej. Trzeba jednak to zrobić w ciągu roku, inaczej ta "zmagazynowana" nadwyżka przepada.
100 proc. energii w "wirtualnym magazynie"
System bilansowania 1:0,8 lub 1:0,7, choć wygodny, ma też swoje wady. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło projekt zmiany prawa energetycznego, który system opustów od przyszłego roku ma zlikwidować. Całość energii, jakiej prosumenci nie wykorzystają na bieżące zużycie, zamiast magazynować – będą sprzedawali. To oznacza też dla nich kupowanie energii po cenie znacznie wyższej niż ta, w której ją sprzedali. Propozycja zmiany systemu rozliczeń wywołuje niepewność, co do dalszego rozwoju rynku fotowoltaiki.
Według badania Instytutu Energetyki Odnawialnej liderem polskiego rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych jest Columbus Energy.
Niezależnie od zmieniającego się systemu bilansowania, chcemy zapewnić Klientom Columbus, alternatywny sposób rozliczenia, który zawsze będzie bardziej korzystny od standardowego. Dzisiaj jest to bilansowanie 1:1, gdzie do naszych Klientów może wrócić do 100% wyprodukowanej nadwyżki energii.
– mówi Dawid Zieliński, założyciel i prezes Columbus Energy.
Firma uruchomiła w czerwcu usługę Prąd jak Powietrze, która polega na bilansowaniu 1:1. W tej ofercie cała nadwyżka energii przesłana do sieci wraca do prosumenta. Prosument nie traci więc, jak w systemie opustów 20-30 proc. tejże.
W usłudze Columbus Energy, prosument odbiera swoje „zmagazynowane” nadwyżki w godzinach 13 do 15 i od 22 do 6 rano w dni robocze oraz w weekendy przez cały dzień, czyli w strefie pozaszczytowej taryfy G12w. Prosument nie płaci w tym przypadku kosztów dystrybucyjnych. Kolejny plus jest taki, że nadwyżka nie przepada i jest magazynowana bezterminowo.
Po zbadaniu profili zużycia energii naszych Klientów, uważam, że takie rozwiązanie u większości prosumentów okaże się dużo bardziej opłacalne niż aktualny system bilansowania. – wyjaśnia Dawid Zieliński
Jak działa usługa Prąd jak Powietrze?
Columbus Energy sporo zainwestował w opracowanie alternatywnego systemu rozliczeń dla prosumentów, ponieważ obrót energią wymaga profesjonalnego systemu obsługi i odpowiedniej, dużej skali działania.
To też prawdopodobnie decyduje o tym, że niewiele spółek z rynku fotowoltaiki ma możliwość pójść w tym kierunku.
Zmiany już od stycznia
Według propozycji zmiany przepisów, które przesłało do konsultacji Ministerstwo Klimatu i Środowiska, system opustów będzie utrzymany tylko do końca tego roku. Obecni prosumenci i wszyscy, którzy zdążą z podłączeniem instalacji do sieci przed 1 stycznia 2022 r. mają zagwarantowany ustawą system rozliczania energii według aktualnych opustów przez kolejne 15 lat, chyba, że sami zdecydują się skorzystać z nowej propozycji rozliczenia nadwyżek energii.
Od nowego roku sprzedawca będzie miał obowiązek odkupu nadwyżek energii od prosumenta po średniej cenie z rynku hurtowego z poprzedniego kwartału. W tej sytuacji dużego znaczenia nabierze porównywanie ofert różnych sprzedawców energii, tak, by inwestycja w fotowoltaikę była jak najbardziej opłacalna.
Apetyty Polaków na własny prąd ze słońca są nadal duże, a sprzedawcy fotowoltaiki spodziewają się, że okres do końca tego roku będzie dla instalatorów wyjątkowo pracowity.